Jechał zygzakiem, miał prawie dwa promile. Kibice zajechali mu drogę
Kibice Motoru Lublin, jadący na mecz do Wrocławia, uniemożliwili dalszą jazdę pijanemu kierowcy volkswagena. Na drodze krajowej numer 12 w okolicy Przysuchy mężczyźni zajechali mu drogę, zabrali kluczyki i wezwali policję.
Jak poinformowała w poniedziałek rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Przysusze asp. szt. Aneta Wilk, w niedzielę rano kilku kibiców Motoru Lublin wybrało się samochodem osobowym na mecz swojej drużyny do Wrocławia.
Na dk 12 w Wieniawie w powiecie przysuskim zauważyli kierowcę volkswagena, który podejrzanie zjeżdżał od osi jezdni do krawędzi. -
Mężczyźni zaczęli podejrzewać, że kierujący może być nietrzeźwy. Po krótkim pościgu wymusili na nim zatrzymanie pojazdu i na miejsce wezwali patrol policji - przekazała rzeczniczka.
Okazało się, że kierujący volkswagenem 60-letni mieszkaniec Radomia miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.