Kod kulturowy w architekturze powinien zostać przywrócony. Odejście od niego sprawiło, że architektura miejska w ciągu stu lat zmieniła się w chaos przestrzenny. Jak do tego doszło? O tym w „Poranku RDC” opowiadał architekt i urbanista Czesław Bielecki, autor książki „ArchiKod”, w której rozprawia się z problemem planowania przestrzennego w miastach i nie tylko.
Jak zauważył w Radiu dla Ciebie Bielecki, w planowaniu przestrzennym w polskich miastach króluje imitatorstwo. Problemem jest również błędne myślenie o przestrzeni miejskiej. – Przez ostatnie sto lat patrzyliśmy na miasto jak na mechanizm, a jest ono bardziej organizmem, musimy je obserwować, aby zrozumieć – mówił gość RDC.
Na tej podstawie autor „ArchiKod” zauważył, że warszawski chaos przestrzenny jest ustawowo zaprogramowany. Władza publiczna nie umie i nie chce narzucić ram rozwoju.
– Zastanawiam się nad tym, co spowodowało, że kiedyś, w bardzo różnych epokach, budowaliśmy w pewien sposób, który zarzuciliśmy. Budynek nie powinien być kontenerem, tylko domem, mieć swoją indywidualność. Jak to się stało, że w XX wieku prawie wszystkie budynki podpisane są przez architektów z uprawnieniami, a bardzo rzadko są architekturą – mówił.
W swojej publikacji Bielecki stara się przywrócić wspólny język i kod kulturowy, którym powinni się porozumiewać deweloperzy, inwestorzy, zwykli użytkownicy, politycy, a na końcu dopiero projektanci.
Posłuchaj:
Poranek RDC: wspólnym językiem o kształtowaniu przestrzeni publicznej
Czytaj też:
Nowe zasady dla deweloperów w Warszawie. Ratusz zmienił procedury