Restauratorzy w podwarszawskim Legionowie zapowiadają, że w poniedziałek otworzą swoje lokale dla gości, pomimo przedłużenia obostrzeń do 31 stycznia. Obecnie można sprzedawać jedzenie tylko na wynos. Restaurator Maciej Adamski powiedział, że „jeszcze miesiąc takiej sytuacji jak teraz i trzeba będzie zwalniać pracowników”.
Od 18 stycznia utrzymane zostaną wszystkie z dodatkowych obostrzeń, wyjątkiem jest uruchomienie nauczania stacjonarnego w klasach I-III w szkołach podstawowych. Obostrzenia te będą utrzymane do 31 stycznia – informowała w poniedziałek kancelaria premiera. Dotyczy to także zamknięcia restauracji, które nadal mogą serwować dania jedynie na wynos i dowóz.
„Dłużej czekać nie będziemy”
Wbrew tej decyzji restauratorzy w Legionowie planują otwarcie w poniedziałek swoich lokali dla gości. „Dłużej czekać nie będziemy. Rozmawiałem dzisiaj z właścicielami wielu restauracji w Legionowie. Każdy z nas ma dosyć, każdy ma rodziny i każdy ma prawo do pracy. Mamy pracowników, za których jesteśmy odpowiedzialni. Otwieramy się w poniedziałek” – informował w mediach społecznościowych Maciej Adamski, właściciel restauracji Qlturalni Qlinarni w Legionowie. We wpisie zaprosił gości do wszystkich lokali gastronomicznych w tym mieście. „Wspieramy się nawzajem. Bez Was nie damy rady. A służby, które do nas przyjadą, prosimy o bycie ludźmi” – podkreślił.
Pytany o tę zapowiedź, Adamski powiedział, że restauratorzy mają dość obecnej sytuacji. – Wszyscy restauratorzy, wszyscy przedsiębiorcy mamy dość tego, co się dzieje z nami, co rząd robi z nami.(…) Jeszcze chwila i nie będzie, o co walczyć – nie będzie tych lokali, nie będzie tej gastronomi. Nie będzie niczego – mówił. – Do tej pory jakoś dawaliśmy sobie radę z tego, co zaoszczędziliśmy. Został miesiąc i będziemy musieli zwalniać ludzi – dodał.
Wparcie prawników
Poinformował również, że na czwartek zaplanowane jest spotkanie restauratorów z prawnikami i radcami prawnymi, którzy mają wspierać pro publico bono w sądzie wszystkich, którzy otworzą swoje lokale w poniedziałek. – Będziemy mieć zebranie praktycznie wszystkich restauratorów w mieście – powiedział Adamski. Dopytany, ilu z nich zapowiada otwarcie lokali dla gości tego dnia, odpowiedział, że deklarują to wszyscy.
Czytaj też:
Szara strefa łamiących obostrzenia usługodawców w Polsce rośnie