Białołęka. Erazma w fatalnym stanie, ale jest szansa na remont
28.06.2020 17:16
Aktualizacja: 15:09 15.08.2022
Pojawiło się światełko w tunelu w sprawie dziurawej jezdni na Erazma z Zakroczymia w Warszawie. Wyrwy są już tak głębokie, że kierowcy tracą zawieszenie, a to droga dojazdowa do osiedli, szkoły oraz ośrodka sportu. Jedna z trzech spółdzielni zgodziła się jednak na oddanie służebności dzielnicy, a dwie pozostałe są chętne, by podjąć działania w tej sprawie.
RDC
Na razie tylko Energia zgodziła się na oddanie służebności, aby urząd dzielnicy mógł przeprowadzić remont. Pozostałe dwie deklarują nam podjęcie niezbędnych kroków.
- U nas sytuacja jest skomplikowana, ponieważ wymaga zmiany w aktach notarialnych mieszkańców - wyjaśnia prezes MSM Budowlani Marcin Kaczmarczyk. I zapewnia, że porozmawia z prezesem Energii. - Zastanawiam się jak sytuacja wygląda w Energii, bo u nich - z tego co wiem - jest bardzo dużo osób wyodrębnionych i mają drogę niewydzieloną - mówi.
Sprawa ciągnie się od 6 lat, dziury są coraz większe.
- Po naszej interwencji urząd dzielnicy Białołęka wysłał pismo do spółdzielni - zapewnia na rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Białołęka Marzena Gawkowska. - Potrzebujemy pisemnej deklaracji, a później konkretnych działań ze strony spółdzielni. Działań, które prowadzą do przekazania nam służebności tej drogi, żebyśmy my mogli ją wyremontować - dodaje.
Na spotkanie z burmistrzem na razie nie ma szans.
- Spotkania już były i jakby został wytyczony plan działań po tych spotkaniach, ale on nie jest realizowany - mówi Marzena Gawkowska.
Od 2014 roku sporo się zmieniło - zarówno burmistrz dzielnicy, jak i prezesi spółdzielni MSM Budowlani i RSM Praga.