Z nożem w ręku podbiegał do aut i groził kierowcom. Strażnicy miejscy z Oddziału Specjalistycznego zatrzymali mężczyznę w tunelu pod ulicą Marszałkowską. Twierdził, że trenuje w tym miejscu, bo nikt mu nie będzie przeszkadzał.
Strażnicy miejscy zostali o sprawie poinformowani przez jednego z kierowców na placu Defilad. Zdenerwowany - poinformował, że w tunelu obok domów towarowych jakiś mężczyzna wymachuje nożem.
W podziemnym przejeździe pod ulicą Marszałkowską odnaleźli mężczyznę w średnim wieku, który co chwila podbiegał do nadjeżdżających aut i wymachiwał w stronę kierowców trzymanym w ręku nożem. Strażnicy błyskawicznie obezwładnili agresywnego mężczyznę i wytrącili mu z ręki niebezpieczne narzędzie.
Zapytany, co tutaj robi, odparł, że trenuje, bo jest tam ciemno i nikt nie będzie mu przeszkadzał.
Obezwładnionego 43-letniego mieszkańca Śródmieścia strażnicy odprowadzili do radiowozu. Przy mężczyźnie ujawnili kilka telefonów komórkowych starego typu, dwa klucze francuskie oraz elementy sprzętu wspinaczkowego.
Na miejsce interwencji został wezwany patrol policji. Mężczyzna został zabrany do szpitala.
Czytaj też: Dziś rusza rozprawa ws. byłego menedżera Roberta Lewandowskiego
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk
Kategorie:
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Chcesz nam o tym opowiedzieć lub zainteresować nas swoim problemem? Masz ciekawe zdjęcie?
Współtwórz nasz portal!
