Czy sztuczna inteligencja poprawi bezpieczeństwo na stołecznych ulicach? Miasto ma pomysł

  • 26.03.2024 18:59

  • Aktualizacja: 07:21 27.03.2024

Sztuczna inteligencja ma poprawić bezpieczeństwo na stołecznych ulicach. Pomoże między innymi pracownikom miejskiego monitoringu. – Pracę ludzi z tych punktów chcemy wspomóc sztuczną inteligencją, a więc reagowanie na sytuacje anormalne, na które człowiek, patrząc na kilka kamer, może nie zwrócić uwagi – mówi Michał Domaradzki z Biura Bezpieczeństwa Warszawy.

Sztuczna inteligencja poprawi bezpieczeństwo w Śródmieściu? Biuro Bezpieczeństwa Warszawy zapowiada innowacyjne zmiany. To reakcja miasta po brutalnym gwałcie przy ul. Żurawiej, w którego wyniku zmarła 25-letnia obywatelka Białorusi.

Jak przekazał szef jednostki Michał Domaradzki, władze miasta przeprowadziły gruntowną analizę bezpieczeństwa w Śródmieściu. Zdecydowano przede wszystkim  o doświetleniu ulic i rozbudowaniu monitoringu. Postanowiono również wykorzystać sztuczną inteligencję.

– Odbyły się dwa spotkania, podpisaliśmy też porozumienie z Uniwersytetem Warszawskim, aby w pracy naszego miejskiego monitoringu wykorzystać elementy sztucznej inteligencji – mówi Domaradzki.

Sztuczna inteligencja ma wspierać osoby pracujące przy miejskim monitoringu.

 Pracę ludzi z tych punktów chcemy wspomóc sztuczną inteligencją, a więc reagowanie na sytuacje anormalne, na które człowiek, patrząc na kilka kamer, może nie zwrócić uwagi, na przykład pozostawiony przedmiot, leżąca osoba czy ludzie dynamicznie się przemieszczający – dodaje szef Biura Bezpieczeństwa Warszawy.

Ponadto miasto prowadzi rozmowy z właścicielami lokali gastronomicznych na Krakowskim Przedmieściu i Nowym Świecie o zwracaniu uwagi na bezpieczeństwo.

Brutalny gwałt na Żurawiej

Zwiększenie poziomu bezpieczeństwa na ulicach w centrum miasta związane jest z tragicznym wydarzeniem z lutego tego roku. W niedzielę 25 lutego nad ranem 23-letni Robert A. napadł na ulicy Żurawiej na 25-letnią Lizę z Białorusi.

Napastnik zaszedł swoją ofiarę od tyłu i przyłożył jej nóż do szyi. Dusząc kobietę i zatykając jej usta, siłą zaciągnął ją do pobliskiej bramy. Nagą i nieprzytomną kobietę leżącą na schodach znalazł dozorca i to on powiadomił o wszystkim policjantów – informował Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji.

Kilka minut później w miejscu przestępstwa pojawili się policjanci, którzy wezwali pogotowie ratunkowe, a do czasu jego przybycia udzielili pokrzywdzonej kobiecie pomocy przedmedycznej. Parę dni po napaści kobieta zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

Po jej śmierci ulicami Warszawy przeszedł marsz milczenia pn. „Miała na imię Liza”. Z kolei władze Śródmieścia – jako odpowiedź na tragedię przy Żurawiej – podjęły decyzję o organizacji darmowych kursów samoobrony dla kobiet.

Czytaj też: W tydzień wyłowili dwa ciała z Wisły. Rodzice zaginionego krytykują Policję: Wyręczamy służby

Źródło:

RDC

Autor:

Mikołaj Cichocki/PA