Manifestacja z okazji drugiej rocznicy pełnowymiarowej wojny Rosji przeciwko Ukrainie przeszła w sobotę ulicami Warszawy. Jej organizatorem jest inicjatywa społeczna Euromaidan-Warszawa. To największa organizacja zrzeszająca Ukraińców w Polsce.

– Robimy to przede wszystkim po to, żeby pokazać Ukrainie, że nie jest sama i że Polska oraz Polacy nadal wspierają Ukrainę i bardzo nam zależy, żeby w tej wojnie zwyciężyła – mówi przedstawicielka organizacji Natalia Panchenko.

Manifestacja ma na celu przypomnieć światu o krwawej wojnie, która narusza wszelkie zasady świata cywilizowanego i niesie ze sobą ludobójstwo narodu ukraińskiego.

– Zaczynamy pod ambasadą agresora, czyli Rosji, dalej przechodzimy obok ambasad Stanów Zjednoczonych, Niemiec i Francji pod Sejm. W tych miejscach będziemy prosić świat i te państwa o dalsze wsparcie dla Ukrainy – informuje Panchenko.

Manifestacja stanie się nie tylko symbolem pamięci i uszanowaniem ofiar wojny, ale również apelem do wspólnoty światowej o dalsze wsparcie Ukrainy.

– Będziemy też prosić o większe wsparcie dla Ukrainy. Sytuacja na froncie jest coraz gorsza. Świat zaczyna niestety chować głowę w piasek i udawać, że wojna się skończyła, a tak nie jest – zaznacza Panchenko.

Wydarzenie rozpoczęło się o godz. 16:00, ale wcześniej ulicami Warszawy przeszły inne zgromadzenia.

Manifestacje w Warszawie

Pierwsze zgromadzenie odbyło się w godzinach 6–14 przy ulicy Belwederskiej, od numeru 46 do 52, czyli naprzeciwko Ambasady Federacji Rosyjskiej.

Kolejne jest połączone z przemarszem. Rozpoczęło  się o godzinie 12 przed pomnikiem Witosa na placu Trzech Krzyży, a stamtąd uczestnicy przeszli Traktem Królewskim na plac Zamkowy. Zgromadzenie zakończyło się około godziny 17:30.

Uczestnicy następnego przemarszu – na znacznie dłuższej trasie – w samo południe spotkali się przy ulicy Fieldorfa „Nila”. Następnie przemarsz ulicami: Fieldorfa „Nila”, Wałem Miedzeszyńskim, przez most Łazienkowski, Czerniakowską, Szwoleżerów, Agrykola, Szucha, przez plac Unii Lubelskiej, Boya-Żeleńskiego, Stefana Batorego, Wiśniową, Rakowiecką przed budynek przy ulicy Rakowieckiej 49. Organizatorzy przewidywali, że zgromadzenie skończy się około godziny 16.

„Policjanci mogą zdecydować o zamknięciu dla ruchu poszczególnych ulic. W takiej sytuacji instruktorzy nadzoru ruchu będą kierowali autobusy komunikacji miejskiej na trasy objazdowe przebiegające najbliższymi przejezdnymi ulicami. Zmienionymi trasami będą poruszały się autobusy linii: 107, 116, 118, 119, 131, 159, 166, 167, 168, 180, 222 oraz 503” – przekazał stołeczny ratusz.

Czytaj też: Ponad 14 mln Ukraińców musiało opuścić swoje domy od początku wojny