Taksówkarze protestują na sesji Rady Warszawy. Chodzi o stawki za kilometr

  • 04.04.2024 09:14

  • Aktualizacja: 14:25 04.04.2024

Stołeczni taksówkarze protestują przed Pałacem Kultury i Nauki. Chcą podwyższenia stawek maksymalnych za przejechane kilometry, które nie były zmieniane od 22 lat. Miejsce i czas nie są przypadkowe, bo właśnie tam dziś odbywa się sesja Rady Warszawy.

Stołeczni taksówkarze protestują dziś na sesji Rady Warszawy. Chcą podwyższenia stawek maksymalnych za przejechane kilometry. Jak powiedział nam przewodniczący związkowców Paweł Saturski, Rada Warszawy od blisko dwóch lat jest głucha na ich postulaty.

- Sam wiem, że kierowcy już są, już czekają, już przyjechali pod Pałac. Dzisiejszy protest jest skierowany do Rady Warszawy, więc myślę, że frekwencja będzie około maksymalnie 100 kierowców - mówił nam rano.

   
Stawka maksymalna za przejechany kilometr nie była w Warszawie zmieniana od 22 lat.

Jutro duży strajk

Taksówkarze w zeszłym roku żądali podwyżek o 100 proc., obecnie mają nadzieję uzyskać zgodę na ceny wyższe o złotówkę. Na jutro zaplanowano duży strajk w okolicach lotniska Chopina.

- Część kierowców będzie sobie jeździła po Żwirki i Wigury, a połowa kierowców będzie stacjonarnie chodziła sobie wokół lotniska po przejściach - wskazuje Saturski.
 
W jutrzejszy proteście ma wziąć udział około 800 taksówkarzy.

Taksówkarze dwukrotnie, bezskutecznie składali propozycję uchwały do Rady Warszawy ze zmianą stawek - w grudniu 2022 roku oraz w sierpniu 2023 roku. Poza wzrostem opłat domagają się również równego traktowania rywali jeżdżących dla popularnych platform. Ci nie mają sztywnych taryf, lecz stosują tzw. dynamiczne cenniki. A to – zdaniem protestujących – zaburza konkurencję.

Czytaj też: Dodatkowe dotacje na likwidację szamba w Warszawie. Rozpoczął się nabór wniosków

 

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/PL