Próbowali ratować zamkniętego w kontenerze kota. Okazało się, że to zabawka

  • 18.12.2023 15:18

  • Aktualizacja: 14:17 18.12.2023

Strażnicy miejscy dostali wezwanie, że w jednym z kontenerów na elektrośmieci uwięziony jest kot, który przeraźliwie miauczy. Okazało się, że nie był to żywy zwierzak, tylko zabawka elektryczna, z której nie wyjęto baterii.

Ekopatrol otrzymał wezwanie do nietypowego zdarzenia. Zgłaszający alarmował, że w kontenerze na elektrośmieci przy ulicy Kondratowicza ktoś bestialsko zatrzasnął kota. Strażnicy błyskawicznie stawili się na miejscu.

- Kontener był tak skonstruowany, że nie dało się zajrzeć do środka, a kiedy zapukali w zieloną skrzynię z wnętrza rzeczywiście dobiegło przeraźliwe miauczenie. Sytuacja wyglądała o tyle dramatycznie, że tego typu pojemników nie da się otworzyć bez specjalnych narzędzi - przekazali strażnicy.

Uwagę funkcjonariuszy zwrócił jednak zastanawiający fakt - przy próbach lokalizacji uwięzione zwierzę zawsze miauczało 4 razy. Okazało się, że w pojemniku znajdował się posiadający jeszcze baterie kot-elektrozabawka.

Czytaj też: Straciła 25 tys. zł, bo myślała, że dzwonią do niej z banku i z policji

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL