Dożynki Prezydenckie. A. Duda: dzięki naszym rolnikom przetrwaliśmy trudne momenty

  • 24.09.2023 15:33

  • Aktualizacja: 07:17 25.09.2023

Dziś w Warszawie przed Pałacem Prezydenckim odbyły się Dożynki Prezydenckie z udziałem Andrzeja Dudy i pierwszej damy Agaty Kornhauser-Dudy. W wystąpieniu Prezydent RP zaznaczył, że samostarczalność żywnościowa jest zasługą trudu polskiego rolnika, oraz zapewnił, że polski rolnik znajduje się pod wszechstronną opieką ze strony państwa. Andrzej Duda, odniósł się również do sprawy ukraińskiego zboża.

W niedzielę, 24 września odbyły się Dożynki Prezydenckie. Rolnicy z różnych regionów Polski przyjechali do Warszawy na uroczystość, w której brał udział prezydent Andrzej Duda oraz pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda.  

Dożynki to zwieńczenie ogromnego trudu, włożonego przez rolników podczas żniw. Święto swoim rodowodem sięga czasów średniowiecznych i jest formą podziękowania za zbiory oraz prośbą o pomyślność przyszłorocznych plonów.

Główną część uroczystości rozpoczęła Msza Święta w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny i świętego Józefa Oblubieńca. Później na dziedziniec Pałacu Prezydenckiego przeszedł barwny korowód. Ceremoniał dożynkowy z podaniem chleba prezydentowi oraz otańczeniem pary prezydenckiej prezentował po raz siódmy Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze”.

Wdzięczność za plony i trud pracy

Prezydent Andrzej Duda podczas dożynek w Warszawie dziękował wszystkim tym, którzy przybyli na uroczystości, by okazać wdzięczność rolnikom za tegoroczne plony i za trud pracy na roli. Prezydent RP powiedział, że dożynki prezydenckie są ważnym elementem sprawowania jego urzędu, który sprowadza się do pieczy nad najważniejszymi sprawami Rzeczpospolitej Polskiej, w tym nad sprawami bezpieczeństwa żywnościowego.

Andrzej Duda przypomniał, że przed 96 laty, czyli w 1927 roku, odbyły się pierwsze Dożynki Prezydenckie w Spale z udziałem ówczesnego prezydenta Ignacego Mościckiego.

Bezpieczeństwo żywnościowe, samowystarczalność żywnościowa Polski jest ogromną zasługą tego trudu, pracy rolnika, który uświęca ten chleb, który symbolicznie mi przed chwilą przekazano — mówił prezydent podczas uroczystości.

Podczas wystąpienia prezydent podkreślił, że dzięki trudowi rolników nie zabrakło żywności w kryzysowym czasie w naszym kraju. 

Wraz z naszymi rolnikami i dzięki naszym rolnikom przetrwaliśmy trudne momenty, które były w ostatnim czasie — podkreślił Duda, odnosząc się m.in. do okresu epidemii koronawirusa.

Dodał, że wówczas nie zabrakło produktów żywnościowych w sklepach, dzięki pracy polskich rolników.

Kultywowanie polskiej tradycji

Prezydent dziękował Kołom Gospodyń Wiejskich za kultywowanie tradycji i przekazywanie jej młodym pokoleniom Polaków. Dziękował też wszystkim za przygotowane wieńce i korony dożynkowe, stroje ludowe, ale też wszystkim w całej Polsce, którzy lokalne dożynki przygotowywali i dochowali tradycji.

Andrzej Duda przekonywał, że ta siła głęboko wpisana w naszą kulturę i naszą tradycję pozwoliła Polakom przetrwać.

Dzisiaj jest nam łatwo, mamy wolną, niepodległą, suwerenną Polskę od ponad 30 lat, ale wierzę w to, że właśnie dzięki tej sile, która z tej tradycji wyrasta i dzięki naszej wierze, że Polak potrafi, byleby tylko działać wspólnie i razem, Polska przetrwa nie 34 lata, nie 45 lat, nie 60 lat, tylko kolejne stulecia budując swój potencjał w sposób sprawiedliwy, równy dla wszystkich, z jednakowym dostępem do wszystkiego, co nowoczesne i ważne — stwierdził Andrzej Duda.

Zdecydowana interwencja wobec ukraińskiego zboża

Podczas Dożynek Prezydenckich w Warszawie prezydent Andrzej Duda podkreślił, że potrzebna była interwencja polskich władz.

— W sprawie ukraińskiego zboża konieczna była bardzo zdecydowana interwencja polskich władz, nie mogło się bez tej interwencji obyć, bo kwestia dotyczy żywotnego interesu naszych rolników — powiedział prezydent.

Jesteśmy państwem dużym, które bezpośrednio z Ukrainą sąsiaduje i które wspiera Ukrainę w jej obronie przed rosyjską agresją, nie mając żadnych wątpliwości co do tego, że jest to brutalna napaść, która ma służyć tylko i wyłącznie podporządkowaniu sobie niepodległego, suwerennego państwa ideom mocarstwowym Rosji — wskazał prezydent Duda — Niestety, jak znakomicie wiemy, stało się tak, że pewna część ziarna wytransportowanego z Ukrainy zalała polski rynek i doprowadziła do bardzo poważnych zakłóceń na rynku naszych zbóż i naszej żywności — mówił prezydent.

Otóż ci, którzy wywozili zboże z Ukrainy zapewniali, że będą je eksportowali dalej poza Polskę, tymczasem sprzedawali je w Polsce. To stało się z ogromną szkodą dla naszego rynku — wskazał.

Dlatego, jak podkreślił prezydent „potrzebna była, niezbędna była, absolutnie konieczna była tutaj bardzo zdecydowana interwencja polskich władz”.

Nie mogło się bez tej interwencji obyć, bo kwestia dotyczy żywotnego interesu naszych rolników, ogromnej części naszego społeczeństwa, niezwykle ważnej, a także, w efekcie, bezpieczeństwa Rzeczypospolitej, tym bardziej, że nie ma najmniejszych wątpliwości, że jest to sytuacja wyłącznie czasowa, związana z wojną — mówił prezydent Duda.

Apel do polskich rolników

Prezydent, odnosząc się do obecnych napięć na rynku zboża zaapelował do polskich rolników. 

 Chcę z całą mocą podkreślić, i mówię to do polskich rolników i polskiego społeczeństwa, proszę żebyście winą za tę sytuację nie obarczali obywateli Ukrainy, zwykłych ludzi, tych zwłaszcza, którzy przybyli do naszego kraju, po to, by schronić się tutaj przed wojną, którzy ratowali się przybywając do nas, i którym udzielaliśmy i udzielamy pomocy — stwierdził.

Zapewnił, że również „zwykli rolnicy na Ukrainie” nie mają z tą sytuacją nic wspólnego. Prezydent wskazał, że Ukraina podzielona jest dzisiaj na gigantyczne holdingi, które operują areałami po kilkadziesiąt tysięcy hektarów.

To są olbrzymie oligarchiczne, potężne gospodarstwa, holdingi rolne, które produkują na skalę przemysłową. To one, w istocie, mają tutaj interes w wywiezieniu ziarna z Ukrainy i w sprzedaniu tego ziarna - gdziekolwiek —  powiedział.

W jego opinii, interesem świata jest, by nie było ono sprzedane gdziekolwiek, tylko żeby było ono sprzedane tam, gdzie jest potrzebne.

Czytaj też: GDOŚ wydał decyzję środowiskową dla pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce

Źródło:

IAR/RDC/PAP

Autor:

RDC /JD