„20 tys. za metr na nikim nie robi wrażenia”. Kiedy wzrost cen mieszkań spowolni?

  • 03.03.2024 15:42

  • Aktualizacja: 17:43 05.03.2024

Średnia cen mieszkań w Warszawie niemal dwukrotnie wyprzedza średnią płacę miesięczną. Jak podaje portal Rynek Pierwotny, żeby zarobić na własne lokum, na metr kwadratowy trzeba pracować blisko dwa miesiące. – W centrum Warszawy ponad 20 tysięcy metrów za metr kwadratowy na nikim nie robi wrażenia – mówi ekspert Marek Wielgo.

Średnia cena mieszkania z rynku pierwotnego w Warszawie za metr kwadratowy wynosi 17 tys. zł, podczas gdy średnia płaca w grudniu to 9,5 tys. zł.

– Za przeciętne wynagrodzenie brutto można było kupić 0,57 metra kwadratowego. Jest to najniższy wskaźnik dostępności mieszkań ze wszystkich największych metropolii – ekspert rynku mieszkaniowego Marek Wielgo.

Oczywiście, co dzielnica, to inna średnia cena.

– Najtaniej jest w prawobrzeżnej części Warszawy, a więc w takich dzielnicach, jak Rembertów, Wawer czy Wesoła. Najdrożej zaś jest w dzielnicach położonych w centrum i blisko niego, gdzie ponad 20 tysięcy metrów za metr kwadratowy na nikim nie robi wrażenia – zauważa ekspert.

Jak dodaje, jest jednak szansa na to, że wkrótce wzrost ceny mieszkań w końcu spowolnieje.

– Cena metra kwadratowego może wyhamować dzięki temu, że w ofercie firm deweloperskich pojawi się więcej mieszkań. Innymi słowy, deweloperzy włączą drugi bieg, wzrośnie podaż mieszkań, a w ofertach pojawi się znacznie więcej mieszkań w segmencie popularnym, czyli dedykowanych dla klientów kredytowych – mówi Wielgo.

Dla porównania, jeszcze 6 lat temu, w 2018 roku za metr kwadratowy mieszkania trzeba było zapłacić około 7800 zł. Średnia pensja w stolicy wynosiła wtedy prawie 6,5 tys. zł.

Czytaj też: Likwidacja bazaru przez budowę tunelu. Wiemy, gdzie przeniosą się handlarze z Radości

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PA