Mandat za sople i śnieg na chodniku. Jakie obowiązki mają właściciele budynków zimą?

  • 04.12.2023 13:04

  • Aktualizacja: 17:20 04.12.2023

Atak zimy na Mazowszu. Zalegający biały puch to jednak także dodatkowe obowiązki dla właścicieli budynków - przypominają strażacy i strażnicy miejscy. Za nieodśnieżony chodnik czy sople zwisające z dachu możemy zapłacić mandat.

Biało na Mazowszu. To nie tylko frajda dla dzieci, ale przede wszystkim obowiązki dla właścicieli budynków - przypominają służby. Strażnicy miejscy w Siedlcach przypominają o obowiązku odśnieżania przylegających do posesji chodników i podjazdów.

- Mieszkańcy powinni dbać o te chodniki, odśnieżając je, posypując, zabezpieczając, żeby nie doszło do wypadku. Za nieodśnieżenie grozi sankcja w postaci mandatu karnego w kwocie 100 zł. Należy wspomnieć także, bo niektórzy też nie pamiętają, o usuwaniu nawisów i sopli śnieżnych. Za to też można dostać mandat w kwocie 100 zł - mówi komendant Bogusław Joński.
   

Czasem sopli nie da się usunąć samodzielnie - przyznaje komendant.

- Nawet jeżeli jest problem z bieżącym usuwaniem tych nawisów, sopli, to należy je zabezpieczyć w sposób widoczny, otaśmować i spróbować ściągnąć jakiś wysięgnik i przy jego pomocy usunąć te nawisy i sople - wyjaśnia.
   

Konieczne odśnieżanie dachu

Trzeba pamiętać też o odśnieżaniu dachu - przypomina rzecznik komendy PSP w Sokołowie Podlaskim Łukasz Tomczuk.

- Głównym obowiązkiem, który należy do właścicieli budynków, szczególnie tych wielkopowierzchniowych, jest odśnieżanie tych dachów, więc ogromna prośba, żeby zadbać o to, żeby ten śnieg nie zalegał, nie zostawał oraz, jeżeli będą jakiekolwiek nawisy, o usuwanie ich. Zadbajmy o bezpieczeństwo swoje, jak również i ludzi, którzy przyjeżdżają na zakupy czy też w odwiedziny do kogoś - wskazuje.
   

Metr sześcienny puchu waży około 200 kg, ale już mokrego śniegu - nawet 800.

- Ze względu na to, że ciężar tego śniegu, jeżeli on zacznie się topić, zwiększa się i jeżeli następny śnieg, który spadnie, niestety zostanie to na dachu, to jest dosyć mocno obciążona konstrukcja całego budynku - dodaje Tomczuk.
   

To może grozić nawet katastrofą budowlaną. Najbardziej tragiczny przypadek w Polsce to zawalenie się dachu hali Międzynarodowych Targów Katowickich w 2006 roku, gdy zginęło 65 osób, a 170 zostało rannych. Strażacy apelują także o odśnieżanie balkonów i tarasów.

Czytaj też: Bez szans na chodnik wzdłuż ulicy Szamocin? „Tu chodzi o bezpieczeństwo dzieci”

 

 

 

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/PL