Koronawirus w Warszawie. Straż miejska zawiezie pijanych do domu
Stołeczna straż miejska będzie odwoziła nietrzeźwych do domu – poinformował we wtorek rzecznik straży Sławomir Smyk. W poniedziałek ratusz poinformował, że w związku z koronawirusem stołeczna izba wytrzeźwień zawiesza przyjmowanie.
Straż Miejska (autor: Straż Miejska m.st. Warszawy)
-
Jeżeli podejmiemy osoby nietrzeźwe, to naszym priorytetem jest, aby zawieźć je do domu, do miejsca zamieszkania – powiedział Sławomir Smyk. Wyjaśnił, że nietrzeźwi, z którymi jest kontakt, odwożeni są do domów i przekazywani pod opiekę pełnoletnich domowników. Osoba będąca pod wpływem alkoholu nie płaci straży miejskiej za przewiezienie.
Rzecznik podkreślił, że straż miejska wzywa pogotowie do osób pod wpływem alkoholu, z którymi jest utrudniony kontakt lub go wcale nie ma. Chodzi o to, aby wykluczyć, że nietrzeźwy człowiek nie ma obrażeń lub nie jest chory. Jeżeli ratownicy pogotowia stwierdzą, że jego zdrowiu lub życiu zagraża niebezpieczeństwo, wówczas przewiozą go do szpitala.
"Najważniejsze zdrowie i życie człowieka"Smyk pytany, jakie działania podejmą strażnicy miejscy, gdy okaże się, że z nietrzeźwym nie ma kontaktu, ale również nie kwalifikuje się do szpitala, odparł, że funkcjonariusze "będą reagowali na miejscu w zależności od zastanej sytuacji". -
Są różne sytuacje, ale w naszym działaniu najważniejsze jest zdrowie i życie człowieka – zapewnił.
Oznajmił, że warszawska izba wytrzeźwień nie została zamknięta. Przyznał, że ograniczono przyjmowanie, ale jeszcze można do niej odwieźć osoby nietrzeźwe.
W poniedziałek ratusz w komunikacie dotyczącym działań miejskich instytucji w związku z rozszerzaniem się koronawirusa poinformował, że
"stołeczna izba wytrzeźwień zawiesza przyjmowanie osób nietrzeźwych - jej pracownikom zostaną powierzone zadania związane z zabezpieczeniem potrzeb osób starszych i o ograniczonej mobilności."