Jest akt oskarżenia w sprawie nielegalnego składowiska z toksycznymi odpadami w Borkowicach w powiecie przysuskim. Prokuratura skierowała go do Sądu Okręgowego w Radomiu. Na ławie oskarżonych zasiądzie w sumie 8 osób, w tym kobieta.
RDC
- Wszyscy odpowiedzą za udział w zorganizowanej grupie przestępczej - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas.
W akcie oskarżenia zarzuty przedstawiono 8 osobom, w tym kobiecie. Wszyscy odpowiedzą za obrót i nielegalne składowanie niebezpiecznych odpadów. To między innymi pozostałości po farbach, lakierach, triochloroetan czy metanol. W sumie 800 ton - odpadów zagrażających życiu i zdrowi ludzi, a także środowisku.
W toku śledztwa ustalono, że trzon grupy stanowiły 4 osoby, które również nielegalnie składowały odpady niebezpieczne w innych miejscach Polski np. - w Toruniu czy w Osiecku w powiecie otwockim. Zaznaczmy, że na niebezpieczne odpady w Borkowicach składowano na prywatnej posesji, tuż obok szkoły. Właściciel działki - był przekonany, że będzie tam sortownia odzieży.
- Odpady stanowią zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, a także dla środowiska - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas.
Właściciel działki nie został oskarżony, przed sądem odpowiedzą tylko osoby, które doprowadziły do podpisania z nim umowy i dozorowały magazyny. Dodajmy, że gminy nie stać na utylizację i wywiezienie odpadów. Mieszkańcy - w obawie o swoje zdrowie - zapowiadają kolejne protesty.