Pokazali pełnosprawnym piłkarzom jak grać w Lidze Mistrzów. Ampfutboliści warszawskiej Legii w poniedziałek rano wrócili z turnieju w Gruzji. W pierwszej, historycznej, edycji Champions League w ampfutbolu zajęli trzecie miejsce.
RDC
- W ampfutbolu mamy twardą walkę przez 50 minut, podczas których najlepsi zawodnicy poruszający się o kulach potrafią przebiec nawet sześć kilometrów. Trzeszczą kule i kości. To element sportu - mówili goście "Magazynu sportowego RDC" - Mateusz Szczepaniak - trener ampfutbolowej sekcji Legii Warszawa oraz zawodnik sekcji - Adrian Stanecki.
Nie inaczej było w Gruzji podczas turnieju finałowego Ligi Mistrzów. Legioniści wygrali dwa z czterech meczów, w tym najważniejszy, o trzecie miejsce z Cork City - 3:2.
- Największym naszym sukcesem do tej pory było mistrzostwo Polski. W porównaniu z Ligą Mistrzów czuć jednak różnice. Ten brąz jest dla nas najcenniejszy - mówili zgodnie.
- Musimy szczerze przyznać, że organizator nieco nas zawiódł, bo... nie dostaliśmy medali (...) będziemy się nimi dzielić - mówili z uśmiechem.
Teraz przed ampfutbolistami Legii kolejne wyzwanie - obrona tytułu mistrza Polski. Najbliższy turniej polskiej ligi już w połowie czerwca w Białce Tatrzańskiej.