Wiadomości
Udostępnij:
Rosjanie zabijają cywilów w obwodzie chersońskim. Zaatakowali miasteczko modułowe dla uchodźców
-
05.01.2024 22:46
-
Aktualizacja: 22:13 05.01.2024
Piątek 5 stycznia to 681. dzień wojny w Ukrainie. Jedna osoba zginęła, a siedem zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy – poinformował w piątek szef obwodowej administracji wojskowej w Chersoniu Ołeksandr Prokudin. Jednym z celów ataków było miasteczko modułowe dla uchodźców wojennych.
Ukraiński wywiad wojskowy HUR poinformował w piątek o przeprowadzeniu „kompleksu działań specjalnych” na terytorium Rosji, przy granicy z Ukrainą, gdzie zaatakowano punkt obronny sił rosyjskich i zaminowano drogę do jednostki wojskowej. Gubernator graniczącego z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego zaproponował niektórym mieszkańcom ewakuację ze względu na działania ukraińskie.
HUR wyjaśnił, że jego akcja była odpowiedzią na coraz częstsze przypadki dywersji Rosjan w ukraińskich miejscowościach przygranicznych. Poinformował też, że akcja przeprowadzona została po uzyskaniu wiadomości o wizycie wyższego dowództwa rosyjskiej armii w rejonie grajworonskim w obwodzie biełgorodzkim.
"Podczas wykonywania operacji (ukraińscy) zwiadowcy zaminowali jedyną drogę, którą (rosyjscy) najeźdźcy poruszali się na wskazanym odcinku oraz zaatakowali rosyjski punkt obronny. W wyniku ataku ogniowego z użyciem broni strzeleckiej i moździerzy, a także eksplozji ukraińskich min, wróg doznał strat. Liczba zlikwidowanych i rannych okupantów jest ustalana” – oświadczono w komunikacie.
Tymczasem w piątek władze położonego w zachodniej Rosji przy granicy z Ukrainą obwodu biełgorodzkiego zaproponowały tamtejszej ludności ewakuację i zaapelowały o zabezpieczenie okien w celu ochrony przed odłamkami pocisków. AFP przypomina, że region ten był ostatnio celem intensywnych ukraińskich ataków.
"Od dzisiaj jesteśmy gotowi przewieźć Was do Starego Oskoła i Gubkina, gdzie będziecie przebywać w bardzo komfortowych warunkach, w ciepłych i bezpiecznych pokojach" – napisał na Telegramie gubernator obwodu Wiaczesław Gładkow. Sytuację w mieście Biełgorod określił jako "trudną".
Doradca prezydenta: Rosja uderzyła w Ukrainę pociskami z Korei Północnej
Rosja uderzyła w Ukrainę pociskami otrzymanymi z Korei Północnej – potwierdził w piątek Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Informacje, że Moskwa wykorzystała do niedawnych ataków północnokoreańskie rakiety, przekazały wcześniej Stany Zjednoczone.
"W ramach swojej jawnej, ludobójczej wojny Federacja Rosyjska po raz pierwszy uderzyła w terytorium Ukrainy pociskami otrzymanymi od... Korei Północnej. Maski całkowicie spadły" – napisał Podolak na platformie X.
Doradca Zełenskiego ocenił, że Rosja nie ukrywa już swoich zamiarów i przestała przedstawiać wojnę, którą toczy przeciwko Ukrainie jako akcję "denazyfikacji" tego kraju.
"Teraz (Rosja) atakuje Ukraińców rakietami otrzymanymi od państwa, w którym obywatele są torturowani w obozach koncentracyjnych za posiadanie niezarejestrowanego radia, rozmowę z turystą, oglądanie programów telewizyjnych" – podkreślił.
Podolak uznał, że Rosja wraz z Koreą Północną i Iranem tworzą "Oś Zła" i zapytał: "Czy siły dobra, proukraińska koalicja, będą w stanie stworzyć najsilniejszy możliwy sojusz, który położy kres Osi Zła XXI wieku?".
W czwartek rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA John Kirby poinformował, że podczas ostrzałów Ukrainy 30 grudnia i 2 stycznia Rosja użyła kilku rakiet dostarczonych przez Koreę Północną. Wyjaśnił, że Rosja otrzymała z tego kraju "kilka" rakiet wraz z wyrzutniami o zasięgu około 900 km.
Dotychczas Rosja użyła co najmniej jednej z nich 30 grudnia - spadła ona na puste pole w obwodzie zaporoskim, a następnie kolejnych 2 stycznia. Skutki tych ataków wciąż są analizowane. Biały Dom spodziewa się kolejnych ostrzałów z użyciem północnokoreańskich pocisków.
Rosjanie ponownie zabijają cywilów w obwodzie chersońskim; zaatakowali miasteczko modułowe dla uchodźców
Jedna osoba zginęła, a siedem zostało rannych w wyniku rosyjskich ostrzałów w obwodzie chersońskim na południu Ukrainy – poinformował w piątek szef obwodowej administracji wojskowej w Chersoniu Ołeksandr Prokudin. Jednym z celów ataków było miasteczko modułowe dla uchodźców wojennych.
"W związku z rosyjską agresją jedna osoba zginęła, a siedem zostało rannych" – napisał Prokudin na Telegramie.
W ciągu ostatniej doby agresorzy uderzyli w obwodzie chersońskim w dzielnice mieszkalne, obiekty infrastruktury krytycznej i magazyn pomocy humanitarnej. Ogółem dokonali 125 ostrzałów, używając do tego ponad 600 pocisków.
Jednym z celów było miasteczko modułowe dla uchodźców wojennych w miejscowości Wysoke. Wojska rosyjskie wysłały tam trzy drony. Uszkodzono budynek administracyjny i pomieszczenia, w których mieszkali ludzie pozbawieni domów w następstwie działań wojennych.
"Pięć osób, wśród nich 14-letni chłopiec, zostało rannych i doznało ostrej reakcji na stres" – przekazał Prokudin.
Rosjanie atakowali także w ciągu ostatniej doby cele cywilne w obwodzie donieckim, gdzie zginęły dwie osoby. Stało się to w miejscowościach Kateryniwka i Krasnohoriwka
Czytaj też: Dwie osoby zabite w rosyjskich ostrzałach Chersonia. W kierunku miasta leciało prawie 500 pocisków
Źródło:
Autor:
RDC
Kategorie: