Trwa ukraińska kontrofensywa na południu i w okolicach Łymanu

  • 04.10.2022 11:44

  • Aktualizacja: 11:45 04.10.2022

Ukraińskie wojsko kontynuuje kontrofensywę w okolicach Łymanu i na południu kraju. Zdobywa tam kolejne miejscowości. Odpiera też ataki Rosjan na niektórych odcinkach frontu w Donbasie.

O sukcesach ukraińskiej armii, bez podawania szczegółów mówił w swoim ostatnim wystąpieniu prezydent Zełenski. Jak wynika z nieoficjalnych i informacji Ukraińska armia w obwodzie chersońskim zdobyła kilka miejscowości wzdłuż Dniepru i przesuwa się na południe w kierunku miejscowości Dudczancy.      

Z kolei na północ od niedawno zdobytego Łymanu Ukraińcy wyzwolili w ostatnim czasie miejscowości Borowa, Szyiwka, Drużelubiwka i Iziumskie. Ukraińcy starają się także nacierać na wschód od Łymanu w kierunku Kreminnej w obwodzie ługańskim.     Jak wynika z porannego raportu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy - rosyjska armia swoje główne szturmy prowadziła w okolicach Bachmutu i na zachód od Doniecka. Bezskutecznie. Ukraińcy, m.in. za pomocą nowoczesnej zachodniej artylerii uszkodzili ostatniej doby kilka rosyjskich składów amunicji i punktów dowodzenia na tyłach frontu.

Rosyjska armia ostrzelała placówkę medyczną, zginął lekarz

Wojska rosyjskie dokonały ataku rakietowego na budynek szpitala w Kupiańsku w obwodzie charkowskim. W wyniku ostrzału zginął anestezjolog, a jedna z pielęgniarek została ranna.

"Pod ostrzałem znalazł się główny korpus medyczny szpitala miejskiego. Zginął lekarz, a pielęgniarka została ranna. Wróg nadal bezlitośnie terroryzuje ludność cywilną" - napisał na swoim profilu społecznościowym prezydent Wołodymyr Zełeński. "Okupant musi wyraźnie pamiętać: kara za każdy cios wymierzony przeciwko naszym miastom, naszemu  narodowi jest nieunikniona" dodał Zełeński.

Z kolei szef charkowskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeh Syniehubow poinformował, że budynek placówki medycznej został niemal całkowicie zniszczony Na miejscu pracują ratownicy i służba bezpieczeństwa.

Położony na wschód od Charkowa Kupiańsk to ważny węzeł transportowy. Został wyzwolony trzy tygodnie temu.

Rosja chce przerzucić na Ukrainę oddziały z Syberii i Syrii

Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy oświadczył we wtorek, że dowódcy wojskowi Rosji zadecydowali o przerzuceniu do walk na Ukrainie oddziałów gwardii narodowej (Rosgwardii) rozlokowanych w regionach Syberii oraz rosyjskiego kontyngentu wojskowego w Syrii.

"Zgodnie z naszymi informacjami dowództwo wojskowe sił zbrojnych Federacji Rosyjskiej podjęło decyzję o przeniesieniu do rejonu prowadzenia działań bojowych wojsk Rosgwardii, bazujących w granicach administracyjnych Syberyjskiego Okręgu Wojskowego, oraz kontyngentu wojsk rosyjskich w Syrii" - oświadczył sztab. Ocena ta znalazła się w porannym raporcie o sytuacji na froncie, opublikowanym na Facebooku.

 (https://tinyurl.com/35a2use2).

Rosgwardia powstała w 2016 roku z oddziałów wojsk wewnętrznych MSW Rosji. Syberyjski Okręg Wojskowy jako formalna jednostka organizacyjna w armii Rosji istniał do 2010 roku, potem jednostki okręgu weszły w skład okręgów wojskowych: Centralnego i Wschodniego.

O przerzucaniu jednostek z Syrii, gdzie Rosja utrzymywała swój kontyngent po rozpoczęciu tam interwencji wojskowej w 2015 roku, ukraiński sztab informował również 20 września. Podawał wówczas, że władze Rosji podjęły decyzję o wycofaniu jednostek 217. pułku spadochronowo-desantowego z terytorium Syrii i o rozpoczęciu przerzucania ich na terytorium Ukrainy. 

Czytaj też: "Dziadek" nie żyje. Dowódca grupy lotników poległ w walkach nad Morzem Czarnym

Źródło:

PAP/IAR

Autor:

fp

Kategorie: