Częściowa mobilizacja w Rosji. Putin sięga po rezerwy

  • 21.09.2022 10:40

  • Aktualizacja: 10:41 21.09.2022

Prezydent Rosji ogłosił częściową mobilizację rosyjskiej armii. Zapowiedział wsparcie pseudoreferendów, które Rosja zamierza zorganizować na okupowanych ukraińskich terytoriach. Wojska Putina próbują przejąć kontrolę nad obwodem Donieckim. Trwa 210 dzień pełnowymiarowej rosyjskiej agresji na Ukrainę.

Według dekretu podpisanego przez Putina, do rosyjskiej armii mobilizowani będą żołnierze rezerwy. Przed wysłaniem na wojnę mają oni przechodzić przygotowanie uzupełniające. Jednocześnie ministerstwo obrony Rosji zapowiedziało, że mobilizowanych będzie 300 tysięcy obywateli. Rosja wesprze także tzw. referenda za przyłączeniem do Rosji ukraińskich obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Według przeważającej części komentatorów - Rosjanom w związku z porażkami na froncie brakuje żołnierzy. Stąd ogłoszenie mobilizacji. Ostatnio mobilizowali oni do swojej armii m.in. recydywistów. Również zapowiedź przyłączenia do Federacji wschodnich i południowych obwodów Ukrainy to wynik ostatniej kontrofensywy ukraińskiej armii. Pseudoreferenda mają być przeprowadzone już w najbliższych dniach. Działania Rosji komentowane są także jako faktyczne zamykanie przez Rosję drogi do dyplomatycznego uregulowania sytuacji.

Doradca prezydenta: ogłoszenie mobilizacji w Rosji pokazuje jej wojenne niepowodzenia

Ogłoszenie mobilizacji w Rosji można było przewidzieć, ta decyzja pokazuje, że agresja tego kraju na Ukrainę nie przebiega po myśli Kremla - przekazał agencji Reutera Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.
Dodał, że w rosyjskim społeczeństwie mobilizacja będzie "skrajnie niepopularna". Według prezydenckiego doradcy Putin w swoim wystąpieniu skupił się głównie zrzuceniu winy na Zachód za wojnę i pogarszającą się sytuację ekonomiczną w samej Rosji

Sytuacja na froncie 

Według ukraińskiego Sztabu Generalnego - Rosjanie ostatniej doby koncentrowali się głównie na próbach przejęcia kontroli nad obwodem Donieckim. Jednocześnie, to ukraińska armia na niektórych odcinkach frontu prowadziła aktywne działania bojowe. Ukraińskie władze zapewniają, że to ukraińskie wojsko utrzymuje inicjatywę na froncie.

Również zeszłej doby, podobnie, jak i w ciągu ostatnich tygodni Rosjanie szturmowali w kierunku miasta Bachmut i na zachód od Doniecka. Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy - wszystkie szturmy zostały odparte. Ukraińska armia nie informuje dokładnie o swoich postępach, wiadomo jednak że trwają walki m.in. w kierunku Łymanu na pograniczu obwodów donieckiego, ługańskiego i charkowskiego.

Równocześnie Ukraińcy prowadzą natarcia na południowym kierunku frontu. Prezydent Wołodymyr Zełenski w swoim wystąpieniu zapewniał, że sytuacja na pierwszej linii frontu świadczy o tym, że to Ukraina utrzymuje inicjatywę. Jak mówił, ukraińscy obrońcy odważnie i dokładnie wypełniają zadania wyznaczane im przez dowództwo. Tymczasem nie ustają rosyjskie ataki na obiekty cywilne. Ostatniej doby rosyjskie pociski i rakiety spadły na ponad 50 ukraińskich miejscowości. "Wróg przeprowadził 8 ataków rakietowych i 35 lotniczych, a 120 miejsc na terytorium Ukrainy zostało ostrzelanych z systemów rakietowych" - czytamy w raporcie ukraińskiego sztabu.  Rosyjskie pociski i rakiety spadły między innymi na Słowiańsk, Siewiersk, Aleksandriwkę, Bachmut, Zaporoże i Nikopol.

Jednocześnie siły ukraińskie kontynuują ostrzał pozycji rosyjskich, a minionej doby udało im się zniszczyć kilkadziesiąt sztuk różnego rodzaju pojazdów wojskowych i magazyn amunicji. Ponadto jednostki obrony powietrznej zniszczyły samolot bojowy SU-25.

Według informacji ukraińskiej armii rosyjskie wojska prowadzą przymusową mobilizację na zajętych terenach. Straty są uzupełniane poprzez wcielanie do wojska mieszkańców miejscowości w obwodach donieckim i ługańskim.

Czytaj też: Masowe groby w Iziumie. Wydobyto już ciała 146 osób, głównie cywilów   
 

Źródło:

PAP

Autor:

FP

Kategorie: