Raków walczy o park. Decyzja w rękach miasta

  • 09.05.2023 09:49

  • Aktualizacja: 10:14 09.05.2023

Na Rakowie brakuje parku - uważają mieszkańcy. O jego powstanie przy ulicy Borsuczej walczą wraz z radnym Michałem Hausmanem. Przestrzeń, w której mógłby powstać, należy jednak do miasta i jest przeznaczona pod bloki mieszkalne.

Mieszkańcy warszawskiego Rakowa chcą utworzenia parku przy Borsuczej. Osiedle od kilku lat jest mocno rozbudowywane o nowe bloki mieszkalne. Skutkuje to zwiększeniem liczby mieszkańców, a w szczególności rodzin. Problemem jest brak przestrzeni do odpoczynku-w szczególności zielonego terenu, którego w okolicy brakuje. 

O utworzenie parku na działce należącej do miasta przy ulicy Borsuczej od dawna zabiega radny dzielnicy Włochy Michał Hausman.

— Jeżeli chcemy wyjść do parku, musimy przejść na Szczęśliwice. To jest około dwóch kilometrów. Do Parku Kotańskiego też jest około dwóch kilometrów. Tutaj mielibyśmy park w bezpośrednim sąsiedztwie. Mam nadzieję, że mieszkańcy Rakowa, będą mieli już niedługo dostęp do atrakcyjnych terenów rekreacyjnych — mówi Hausman.

Problemem utrudniającym powstanie parku jest miejscowy plan zagospodarowania. Działka ma być przeznaczona na bloki mieszkalne.

Pismo do biura architektury

Małgorzata Kink, rzeczniczka urzędu dzielnicy Włochy, zapewnia, że zostały poczynione pierwsze kroki w celu stworzenia parku.  

— Widzimy potrzebę utworzenia terenów do odpoczynku do rekreacji dla mieszkańców. Złożyliśmy pismo do biura architektury o zmianę przeznaczenia tego rejonu na utworzenie terenów zielonych — informuje Kink.
  
   

Decyzja rozstrzygająca o powstaniu parku i zmianie przeznaczenia działki będzie należała do ratusza.  Następnie zatwierdzenie decyzji pozostanie w rękach stołecznych radnych.

W przypadku pozytywnego rozpatrzenia sprawy, park powstałby w kilka miesięcy.

Czytaj też: Rusza budowa parku na Tarchominie. Będzie gotowy w tym roku
 

Źródło:

RDC

Autor:

Przemysław Paczkowski/JD