Tragedia w Płocku. Radosław K. "nie kwestionował swojego sprawstwa"
25.04.2022 12:56
Aktualizacja: 06:14 26.07.2022
Jednoznacznie nie przyznał się do winy, ale nie zaprzecza swojemu udziałowi w zbrodni. Podejrzany o zabójstwo trzech chłopców w Płocku Radosław K. nie kwestionował swojego sprawstwa - przekazała prokuratura po wizji lokalnej. 42-latek został zatrzymany 17 marca po niespełna 9 dobach poszukiwań. Grozi mu dożywocie.
Radosław K. nie stanie przed sądem? (autor: zdjęcie ilustracyjne/Policja)
- Prokurator przeprowadził wizję lokalną z udziałem podejrzanego w mieszkaniu, gdzie doszło do zdarzenia oraz w miejscach, w których podejrzany przebywał po popełnieniu przestępstwa. Celem tej czynności procesowej jest zrekonstruowanie przebiegu zdarzenia już z udziałem osoby podejrzanej. Podejrzany uczestniczył w tej wizji dość aktywnie - mówi Iwona Śmigielska-Kowalska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Płocku.
- Radosław K. nie kwestionował swojego sprawstwa. Nie wszystko chciał wyjaśnić - tłumaczy Śmigielska-Kowalska. Dodajmy, że 42-latek początkowo nie przyznawał się do winy.
Podejrzany został poddany badaniom psychiatrycznym. Trwają przesłuchania świadków. Prokuratura czeka również na kompleksową opinię dotyczącą sekcji zwłok ofiar.
Do zabójstwa trzech chłopców w wieku 8, 12 i 17 lat w mieszkaniu przy ul. Wyszogrodzkiej w Płocku doszło 9 marca. Chłopcy mieli rany cięte szyi. Radosław K. to ojciec najmłodszej z ofiar. Został zatrzymany przez policję w Płocku po niespełna 9 dniach poszukiwań. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Grozi mu dożywocie.