W Siedlcach stanęły klatki-łapki. Miasto chce wykastrować wolno żyjące koty

  • 15.03.2024 21:29

  • Aktualizacja: 21:45 15.03.2024

Trwa akcja kastracji kotów wolno żyjących w Siedlcach. W rejonie dworca PKP i pl. Zdanowskiego stoją klatki-łapki. Miasto chce opanować rozmnażające się zwierzęta. Wcześniej w tym miejscu było ich pięć, teraz jest nawet trzykrotnie więcej. Odłowione koty zostaną także zaszczepione i w razie potrzeby wyleczone.

Siedlce przeprowadzają akcję wyłapywania wolno żyjących kotów w celu kastracji. Weronika Andrzejczuk z wydziału gospodarki komunalnej przekazuje, że kontrole i sygnały od karmicieli wykazały, że problem jest przy pl. Zdanowskiego.

Są to zwierzęta dzikie, do których normalnie nie jesteśmy w stanie nawet podejść, dlatego są łapane na specjalne klatki-łapki, gdzie zwierzę wchodzi do jedzenia i ta klatka się zamyka — wyjaśnia  Andrzejczuk.

Miasto musi zrobić „łapankę”, ze względu na rozmnażające się zwierzęta.

Było kotów pięć, obecnie, wiemy, że kotów jest około 12 do 15. Koty się rozmnażają, a my musimy populację kontrolować. Na terenie całego miasta urząd ma pod opieką około 400, 420 — mówi Andrzejczuk.

Odłowione koty przejdą zabiegi kastracji, zostaną także zaczipowane i zaszczepione. Później wrócą w okolice pl. Zdanowskiego. W pierwszym tygodniu akcji udało się wyłapać 10 zwierząt. Akcja potrwa do 22 marca.

Czytaj też: Narkotyki w Centrum Szkolenia Policji w Legionowie. Znaleziono metamfetaminę

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/DJ