M. Hamulczuk: rolnicy blokują granice, żeby zwrócić uwagę na coraz gorszą sytuację w rolnictwie

  • 22.02.2024 16:01

  • Aktualizacja: 16:27 23.02.2024

Blokady przejść granicznych z Ukrainą są pretekstem, żeby pokazać ogólnie pogarszającą się sytuację w rolnictwie - mówił w „Magazynie ekonomicznym” RDC dr hab. inż. Mariusz Hamulczuk z SGGW. Ekspert Instytutu Ekonomii i Finansów komentował trwający protest rolników. Od kilku tygodni organizują blokady dróg w całym kraju. Do tego także stoją przy wjazdach granicznych i sprawdzają transporty - również kolejowe.

Polscy rolnicy blokadami przejść granicznych z Ukrainą chcą zwrócić uwagę na pogarszającą się sytuację w rolnictwie - mówił na naszej antenie dr hab. inż. Mariusz Hamulczuk z SGGW. Rolnicy od kilku tygodni organizują blokady dróg w całym kraju. Do tego także stoją przy wjazdach granicznych i sprawdzają transporty - również kolejowe.

- Rolnicy ponieśli ogromne koszty przy produkcji, a zyski będą o wiele niższe - mówił Mariusz Hamulczuk. - Większość kosztów, nawozy, była ponoszona rok temu, załóżmy, gdy te ceny były dosyć wysokie. I równocześnie mamy do czynienia ze spadkiem cen surowców rolnych, cen skupu, no i w związku z tym ceny te nie pokrywają większości tych poniesionych kosztów - tłumaczył.
   
Rolnicy w sprzeciwiają się m.in. wwożeniu do Polski produktów z Ukrainy, które są tańsze - szczególnie dotyczy to zbóż. Formalnie od czerwca ubiegłego roku granice są zamknięte, ale rolnicy wskazują, że zboża są dalej transportowane.

- Statystyki wskazują, że import zbóż z Ukrainy bezpośrednio praktycznie ustał. Zboże, które u nas się pojawia, pochodzenia ukraińskiego, ono może być jeszcze poprzedniego tego bezpośredniego importu albo może przechodzić poprzez inne kraje. Formalnie rzecz biorąc, ten import, jeżeli tutaj przyjmiemy, że służby graniczne działają dobrze, nie powinien być - wskazał.
 
   
- Spadek cen w skupach nie jest związany z importem zbóż z Ukrainy - podkreślił ekspert. - Nasze ceny, Polska jest eksporterem netto towaru, w szczególności właśnie zbóż, i nasze ceny zależą od cen światowych. No i ogólnie to ceny światowe spadają, to również polskie. Polska posiada bardzo dużo nadwyżki, jeśli chodzi o zboża. No i żeby je lokować na rynkach zagranicznych, no musi konkurować z Ukrainą, Rosją, Stanami Zjednoczonymi, które są eksporterami - wyjaśnił.
   
Rolnicy w tym tygodniu blokowali m.in. trasy w Radomiu, Mińsku Mazowieckim, Garwolinie czy Sierpcu. Przypomnijmy, że w związku z protestem w najbliższy wtorek rolnicy zapowiadają „marsz na Warszawę”.

Posłuchaj całej rozmowy: Dr hab. inż. Mariusz Hamulczuk o proteście rolników

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PL