Transportowcy z Ostrołęki mówią „dość”. Miasto stało w korku w związku z protestem

  • 15.09.2023 14:48

  • Aktualizacja: 20:24 15.09.2023

W Ostrołęce odbył się protest transportowców. Przewoźnicy między godziną 15:00 a 17:00 blokowali rondo Siemowita. Domagali się między innymi cofnięcia ograniczeń, które prezydent miasta wprowadził na starym moście przez Narew. Przez dwie godziny dziennie samochody ciężarowe mają zakaz wjazdu na przeprawę. — Protest dotyczy jednej rzeczy, aby nagłośnić ten problem i żeby tę sytuację rozwiązać — tłumaczy Prezes Zrzeszenia Przewoźników Drogowych.

Były transparenty i utrudniony przejazd w Ostrołęce między godziną 15:00 a 17:00. Transportowcy mówią „dość” i protestowali na rondzie księcia Siemowita.

Prezes Zrzeszenia Przewoźników Drogowych Mirosław Szczepankowski mówi, że w  korkach na przeprawie przez Narew i w okolicy ronda trzeba stracić kilkadziesiąt minut. Podkreśla, że od lat nikt tego problemu nie potrafi rozwiązać.

Rondo zatłoczone, korki w godzinach szczytu utrudniające na co dzień życie mieszkańcom, jak również tym, którzy przez Ostrołękę przejeżdżają. Protest dotyczy jednej rzeczy, aby nagłośnić ten problem i żeby tę sytuację rozwiązać — tłumaczy Szczepankowski.

Przewoźnicy oczekują także zniesienia ograniczeń w ruchu przez most w Ostrołęce dla samochodów ciężarowych. Zakaz taki obowiązuje od roku w godzinach od 15:00 do 17:00.

Czy zakaz w Ostrołęce zostanie zniesiony?

Reporterka Radia dla Ciebie, zapytała prezydenta Ostrołęki o zniesienie zakazu wjazdu samochodów ciężarowych do miasta przez stary most nad Narwią. Jak się dowiedziała, prezydent miasta nie przewiduje zniesienia zakazu.

Mimo dzisiejszego protestu transportowców Łukasz Kulik twierdzi, że jego  decyzja sprzed roku była słuszna.

Do czasu zbudowania obwodnicy ostrołęckiej, każdy musi się zdobyć na jakieś wyrzeczenia. Myślę, że to też nie jest duży problem dla przewoźników, żeby  te frachty, które podróżują, czy ten transport, który funkcjonuje, dopasować tak, żeby nie stał dwie godziny w korku, tak jak to miało miejsce przed wprowadzeniem zakazu. W tym roku udało nam się pozyskać dofinansowanie ze strony rządowej — sześćdziesiąt milionów złotych. Te pieniądze już są, czekamy na wydanie decyzji środowiskowej, która mam nadzieję, we wrześniu będzie wydana. Tak naprawdę według naszych założeń, z wiosną chcielibyśmy ruszyć już generalnie z samą obwodnicą — mówi Kulik.

Co o tym myślą mieszkańcy? Zapytała o to nasza reporterka Alicja Śmiecińska.

Ograniczenia dla przewoźników prezydent Ostrołęki wprowadził ponad rok temu.

Czytaj też: Napadł na bank w maseczce covidowej i bez samochodu. Akcja policji koło Ostrołęki

Źródło:

RDC

Autor:

Katarzyna Piórkowska, Alicja Śmiecińska, Iwona Rodziewicz-Ornoch/JD