Nadal nie powstała specjalna komisja ds. nielegalnych składowisk na Mazowszu

  • 09.08.2023 20:33

  • Aktualizacja: 07:50 10.08.2023

Mimo zapowiedzi nie powstała specjalna komisja dotycząca składowania niebezpiecznych odpadów na terenie Mazowsza. O planach jej utworzenia mówiła wcześniej Radiu dla Ciebie radna Sejmiku Mazowsza Anna Brzezińska. Jak jednak mówi marszałek Adam Struzik, nic mu nie wiadomo o takich ruchach w sejmiku.

Nie wiadomo, czy powstanie specjalna komisja dotycząca składowania niebezpiecznych odpadów na terenie Mazowsza. Choć pojawiały się głosy o jej utworzeniu, marszałek Mazowsza przyznaje, że nie widzi takiej potrzeby.

– Mamy komisję zajmującą się kwestiami środowiskowymi i niespecjalnie widzę powód dla powstania nowej komisji – zauważa.

Podstawą dla utworzenia komisji miało być składowisko wykryte pod koniec maja w Wołominie. To tysiące beczek z toksycznymi i wybuchowymi substancjami. Mieszkańcy cały czas czekają na ich usunięcie.

Jak jednak przekonuje marszałek, nic nie da się zrobić bez opinii WIOŚ, a obecny system jest dziurawy.

 Na te wszystkie postępowania obowiązują zbyt długie terminy i zbyt długo się czeka na wydanie opinii przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. To musi zostać przyspieszone. Moim zdaniem powinien nawet być ustawowy nakaz, w jakim terminie to powinno nastąpić, ponieważ inaczej zagrzebiemy się w papierach, a góry śmieci będą rosły – dodaje Struzik.

Według badań WIOŚ w beczkach są substancje organiczne palne oraz toksyczne dla ludzi oraz środowiska wodnego, jak np. glikol etylenowy, etanol, ksylen lub inne węglowodory i wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, których opary mogą tworzyć mieszaninę wybuchową z powietrzem.

Nielegalne składowiska odpadów na Mazowszu

Mazowsze od dawna zmaga się z problemem nielegalnych składowisk. Dwa odkryto m.in. w Duczkach i Starym Grabiu pod Wołominem.

Problem ten nie omija także większych miast. Na warszawskim Targówku od trzech lat znajduje się składowisko z niebezpiecznymi odpadami. Z kolei w Radomiu toksyczne odpady ujawniono na działce obok jednej ze szkół.

W Nowym Miszewie koło Płocka zaś pod koniec lipca wybuchł pożar na nielegalnym wysypisku śmieci. Gasiło go ponad 100 strażaków, a zapaliły się odpady zmieszane, sprasowane w kostki i ułożone w pryzmy.

Czytaj też: Zarzuty ws. składowiska pod Ciechanowem. W beczkach m.in. kwas trawiący

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PA