J. Wojciechowicz o ulewie w stolicy: nie ma systemu, który by to przyjął

  • 03.07.2020 11:04

  • Aktualizacja: 14:08 30.08.2022

Nie ma na świecie kanalizacji, która przyjęłaby od razu aż tak duże opady - mówił Jacek Wojciechowicz w "Poranku RDC". Zdaniem byłego wiceprezydenta Warszawy, który w ratuszu był odpowiedzialny m.in. za infrastrukturę, miasto nie mogło przygotować się na tak nagły i obfity deszcz, który sparaliżował w poniedziałek stolicę.
Były wiceprezydent stolicy odpowiedzialny m.in. za inwestycje skomentował na antenie Radia dla Ciebie poniedziałkową ulewę. Deszcz sparaliżował wtedy warszawskie ulice. W kilka minut spadło ponad 40 litrów wody na metr kwadratowy - to tyle, ile normalnie pada średnio w ciągu miesiąca.

- Praktycznie nie ma na świecie takiej kanalizacji, która byłby w stanie przyjąć taką ilość wody. Oczywiście buduje się specjalne zbiorniki przelewowe, które zbierają nadmiar wody. W Warszawie też takie istnieją, choćby mokotowski. Ale to jest jednak kwestia sił natury - przekonywał Jacek Wojciechowski.

Po poniedziałkowej nawałnicy, która przeszła przez stolicę, zalane były ulice, w wielu miejscach nie działała sygnalizacja. Woda wdarła się m.in. do budynków kilku ministerstw. W związku z zalaniem rur, dochodziło do spiętrzania wody i tworzenia się „gejzerów” ze studzienek kanalizacyjnych. Więcej TUTAJ.

Posłuchaj rozmowy:

Poranek RDC: problem śmieci i zalanych ulic w stolicy wynikiem braku inwestycji?

Źródło:

RDC

Autor:

AA