Biblioteka Uniwersytecka, gmach Sądu Najwyższego i biurowiec Kolmex. To obiekty w Warszawie, które wstępnie zostały wpisane na listę dóbr kultury współczesnej - poinformował w Radiu dla Ciebie stołeczny konserwator zbytków - Michał Krasucki. Jeden z gości audycji "Jest Sprawa" mówił też o nowym zespole, który pod koniec ubiegłego roku powstał w stołecznym ratuszu. Należą do niego m.in. architekci, historycy i urbaniści.
RDC
- Należy zadbać o współczesną architekturę - tłumaczył Michał Krasucki. - Gmach sądu na placu Krasińskich, Biblioteka Uniwersytecka, mamy też obiekty wydawałoby się mało spektakularne, ale ważne historycznie, jak Kolmex przy Grzybowskiej - pierwszy kapitalistyczny biurowiec - dodał.
Z kolei Bartosz Rozbiewski ze stołecznego ratusza stwierdził, że dobra kultury współczesnej nie są obecnie chronione systemowo. - Są zbyt słabo umocowane w systemie ochrony wartościowej zabudowy, znalazły się tam na doczepkę - przekonywał przedstawiciel Biura Architektury i Planowania Przestrzennego m.st. Warszawy.
Jak dodał Rozbiewski, lista jest odpowiedzią na wyzwania współczesnego świata. - Chcemy pokazać, że każde nasze architektoniczne osiągnięcie jest warte zachowania - mówił w RDC.
W stołecznym zespole do spraw dóbr kultury współczesnej, który został powołany przez prezydenta Warszawy 24 października ubiegłego roku, są m.in. prof. ASP Waldemar Baraniewski, Grzegorz Buczek z warszawskiego oddziału Towarzystwa Urbanistów Polskich i Maria Sołtys z Warszawskiego Oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich.
