Artur Gadowski o utworze

Udostępnij:

Artur Gadowski o utworze "Obejmij mnie": piosenka może pomagać

Marta Hernik

13.04.2022 08:17
Aktualizacja: 14:20 30.08.2022

Zespół IRA gra dla Ukrainy. Dzisiaj w Radiu dla Ciebie premiera nowego utworu nagranego z ukraińskim zespołem Okean Elzy. Z wokalistą IRY Arturem Gadowskim rozmawiała nasza dziennikarka Marta Hernik. - Musimy o tym mówić i pomagać Ukraińcom, nie tylko teraz, ale też w przyszłości. Żebyśmy o tym nie zapomnieli - po to to zrobiliśmy - podkreślił muzyk.

RDC

IRA - zespół z radomskimi korzeniami przygotował wzruszającą niespodziankę dla obywateli Ukrainy. W poniedziałek miała miejsce premiera utworu "Obejmij mnie". To cover piosenki ukraińskiego zespołu Okean Elzy.

- To pomysł dosyć spontaniczny, bo okazało się, że jeden z naszych znajomych gości u siebie uchodźczynie z Ukrainy i one akurat mają kontakt do wokalisty zespołu Okean Elzy Światosława Wakarczuka. Tak jakoś się zgadali po prostu, że on z kolei zna zespół IRA. Razem doszli do wniosku, że może byłoby fajnie, gdyby te dwa zespoły zrobiły coś wspólnie dla Ukrainy. Skontaktowaliśmy się po prostu z zespołem Okean Elzy, wybraliśmy piosenkę. Wiedzieliśmy, że to będzie utwór "Obejmij mnie", bo to jest ich oryginalna piosenka, napisana przez nich i nagrana w 2012 roku. Jest to utwór, który jest w Ukrainie dosyć popularny, jest to piosenka antywojenna i bardzo wzruszająca. Nam ten utwór też się bardzo spodobał i stwierdziliśmy, że może zrobimy to wspólnie. Potem pojawił się problem, jak to zaśpiewać. Ja nie znam języka ukraińskiego, opierałem się na jakimś tłumaczeniu tego tekstu i napisałem ten polski fragment, który śpiewam w piosence. Doszliśmy do wniosku, że ja muszę zaśpiewać po polsku, a Światosław po ukraińsku. Robimy to i dla Ukraińców, i dla Polaków - mówił RDC Artur Gadowski.

"Obejmij mnie" to też wynik współpracy ze znanym polskim kompozytorem.

- Poprosiliśmy Janka Stokłosę, który od razu powiedział, że oczywiście on za chwilę siada i napisze orkiestrację do tej piosenki. Poprosi swoich muzyków, orkiestrę, żeby się stawili do studia, żeby to nagrać. I tak się też stało. To była taka fajna, spontaniczna akcja i nie spotkaliśmy nikogo, kto by czegokolwiek odmówił przy produkcji tego nagrania - wyjaśnił wokalisty IRY.

Nagranie utworu wymagało przemyślanej logistyki.

- Piosenka była nagrywana w kilku miejscach. Ja nagrywałem siebie u siebie w studiu, moi koledzy z zespołu nagrywali w studiu Piotra Koncy, naszego gitarzysty. Orkiestra była nagrywana w studiu S4 - powiedział Gadowski.

Światosław Wakarczuk był wtedy w bombardowanym Kijowie.

- Nagrywał we Lwowie, ponieważ ich studio w Kijowie już nie istnieje. Materiały na szczęście udało im się uratować, ale nagrania były realizowane we Lwowie - tłumaczył muzyk.

Do piosenki powstał też poruszający teledysk w wykonaniu tancerzy z Ukrainy.

- Są filmiki, są rzeczy, które pokazują to, co się tam dzieje. Myślę, że najważniejsze w tej chwili jest to, żeby ciągle mówić o tej wojnie, pokazywać jej okrucieństwo, okrucieństwo i bandytyzm Rosjan, którzy próbują oszukiwać cały świat, że jest zupełnie inaczej. Musimy o tym mówić i pomagać Ukraińcom, nie tylko teraz, ale też w przyszłości. Żebyśmy o tym nie zapomnieli - po to to zrobiliśmy. Jak mówił Światosław, to jest tylko piosenka, ale piosenka też pomaga ich żołnierzom, ludziom, którzy są w Ukrainie, cierpią, walczą. Piosenka może podnieść ich na duchu - wyjaśnił wokalista.