Lądowanie Perseverance na Marsie. Posłuchaj rozmów z ekspertami

  • 19.02.2021 17:55

  • Aktualizacja: 22:13 15.08.2022

Łazik Perseverance wylądował wczoraj na Marsie około 21:55 polskiego czasu. Wydarzenie na antenie Radia dla Ciebie omawiali eksperci z NASA, Polskiej Agencji Kosmicznej i Centrum Nauki Kopernik. Jak podkreślali, sukces misji to kolejny krok ku organizacji lotów załogowych na Czerwoną Planetę.
Perseverance wylądował w kraterze uderzeniowym Jezero, który ma średnicę 49 km. Prawdopodobnie w dawnej historii Marsa znajdowało się w tym miejscu jezioro ciekłej wody. Proces lądowanie Perseverance na Marsie trwał kilkanaście minut. Rozpoczął się o 21.38 odłączeniem kapsuły lądowania z łazikiem od modułu przelotowego, który służył do podróży z Ziemi na orbitę wokół Marsa. Następnie rozpoczęło się wejście w atmosferę Czerwonej Planety.

Przebieg misji

Na wysokości 9-13 km i przy prędkości 420 m/s rozłożył się spadochron, a krótko potem odrzucona została osłona cieplna. Chwilę potem odłączyła się osłona tylna ze spadochronem i wówczas do akcji włączyła się specjalna platforma lądująca, która cały czas zmniejszała prędkość. Będąc na wysokości 21,3 metra platforma wypuściła w dół łazik i łagodnie osadziła go na linach na gruncie marsjańskim, a następnie sama odleciała na bezpieczną odległość.

Rakieta z łazikiem wystartowała w lipcu 2020 roku z Przylądka Canaveral na Florydzie. Naukowcy z NASA stawiają kilka celów naukowych dla misji Perseverance. Poszukiwać on będzie śladów organicznego życia, wykonywać będzie pomiary składu chemicznego i mineralnego powierzchni, a także temperatury, prędkości i kierunku wiatru, ciśnienia, wilgotności względnej i właściwości unoszącego się w atmosferze pyłu.

Kluczowe siedem minut

- Najmniejszy problem ze spadochronem, wyjęciem kół, odpaleniem tylnej powierzchni, płyty termicznej - w ciągu siedmiu minut może sprawić, że zamiast pięknego łazika będziemy mieli czołg po kontakcie miną - mówił przed lądowaniem w rozmowie z Radiem dla Ciebie inżynier, menadżer projektów kosmicznych w Laboratorium Napędu Odrzutowego Centrum NASA Artur Chmielewski, który komentował też czwartkowe lądowanie dla Centrum Nauki Kopernik.

- Każdy błąd może być krytyczny i zakończyć misję - podkreśliła w "Poranku RDC" Aleksandra Bukała - dyrektor Departamentu Strategii i Współpracy Międzynarodowej w Polskiej Agencji Kosmicznej.

Specjaliści przekonują, że za dwadzieścia lat na Marsa poleci człowiek. Wiemy, że na Marsie jest woda, sprawdzamy czy było tam życie - dodała Bukała. - Chcemy lepiej poznać Marsa, jego klimat, historię geologiczną, także z myślą lotach załogowych. Są plany założenia załogowej bazy na Marsie w okolicach roku 2040 - zaznaczyła.

Posłuchaj całej rozmowy w "Poranku RDC" TUTAJ.

Miejsce lądowania łazika, czyli krater Jezero, nie było przypadkowe. - To jedno z takich miejsc, w których te ślady dawniej płynącej wody są szczególnie wyraźne - mówił nam dr Piotr Wilk z CNK.

Zebrane próbki powrócą na Ziemię i pozwolą lepiej przygotować się do kolejnych misji. Ważne jest również, jak sprawdzą się zastosowane rozwiązania techniczne i technologiczne, które będzie można wykorzystać w przyszłych misjach, także tych z udziałem ludzi.

Wyposażenie

Perseverance ma rozmiary samochodu i waży nieco ponad tonę. Poza zestawem czujników mobilnego laboratorium fizyko-chemicznego, z pokładu łazika będzie startował specjalny latający dron Ingenuity, przypominający mały helikopter. Zasilany będzie on światłem słonecznym, a w czasie trwania misji wykonać ma minimum kilka lotów rozpoznawczych w niewielkiej odległości od pojazdu macierzystego. To pierwsza tego typu maszyna w historii astronautyki.

Dron będzie wznosił się na wysokość 3-5 metrów, jego zasięg wynosi ok. 50 metrów od miejsca startu i 90 sekund lotu. Kolejną nowością w marsjańskich misjach są mikrofony, którymi będzie dysponować Perseverance. Wśród siedmiu instrumentów naukowych pracujących na pokładzie łazika znalazły się spektrometr fluorescencyjny do zakresu rentgenowskiego, radar obrazujący obszar podpowierzchniowy, zestaw czujników do pomiarów meteorologicznych, urządzenie do eksperymentalnej produkcji tlenu, kamera do wykonywania zdjęć, analiz chemicznych i mineralogicznych z odległości, stereoskopowa kamera z możliwością przybliżania obrazu, spektrometr ultrafioletowy.

Koszt całego projektu Mars 2020 wyniósł 2,4 miliarda dolarów. NASA szacuje, że kolejne 300 milionów dolarów wyda na dalsze prowadzenie misji, która według założeń potrwa jeden rok marsjański (687 dni ziemskich).

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

PG