"Marsz na Warszawę". Protestujący idą przed dom J. Kaczyńskiego
Wielotysięczny tłum protestujących w Warszawie przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji ruszył z ronda Dmowskiego w kierunku Żoliborza. Policja poinformowała o zamieszkach w okolicy ronda de Gaulle'a.
Protestujący przeciwko wyrokowi TK tłum demonstrujących dotarł już pod dom prezesa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Idący z centrum manifestujący swoje niezadowolenie ws. aborcyjnych przepisów nadal idą pod adres Kaczyńskiego.
Przed domem Jarosława Kaczyńskiego na warszawskim Żoliborzu została ustawiona blokada policyjna, która wyłączyła około 200-metrowy odcinek obydwu jezdni. Czoło blokady policyjnej znajduje się na wysokości numeru 42. Przy blokadzie policyjnej z minuty na minutę jest coraz więcej protestujących.
Obecnie na miejscu jest około kilkuset osób.
Marsz rozpoczął się ok. 17.00Uczestnicy "Marszu na Warszawę" ok. 17:00 wyruszyli z placu Zamkowego, z placu Zawiszy i spod Kancelarii Prezesa Rady Ministrów do ronda Dmowskiego. W centrum miasta jest około kilkudziesięciu tysięcy osób.
W czasie protestu dochodzi do zamieszek, w jego uczestników rzucane są race. Do ataków doszło m.in. w rejonie ronda de Gaulle’a i na placu Zamkowym. Interweniowała policja. Dotychczas poinformowała o kilkunastu osobach zatrzymanych spośród grup pseudokibiców.
Kolejny dzień protestu kobiet-
Monitorujemy sytuację na mieście, będziemy pilnować tych miejsc, w których do tej pory dochodziło do łamania prawa, niszczenia mienia, malowania napisów na fasadach kościołów. Spodziewamy się największego protestu od momentu ogłoszenia wyroku Trybunału Konstytucyjnego i na to się przygotowujemy - mówił rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak.
Jak wskazywał, w piątek stołeczna policja otrzymała wsparcie z innych garnizonów w kraju.
Solidarność z protestem wyrażana jest m.in. poprzez widoczne w oknach niektórych budynków plakaty z charakterystyczną błyskawicą - symbolem Strajku Kobiet - oraz sprzeciwu wobec zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Na ulicach widać jednak na razie głównie służby mające zabezpieczać protest, a nie samych protestujących.
Demonstracje w Warszawie i innych miastach Polski odbywają się od ubiegłego czwartku, kiedy Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepis zezwalający na dopuszczalność aborcji w przypadku dużego prawdopodobieństwa ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu jest niezgodny z konstytucją. Ich głównym organizatorem jest Ogólnopolski Strajk Kobiet.