Rada Warszawy za udzieleniem pomocy gminie Jasło na Podkarpaciu

  • 02.07.2020 13:34

  • Aktualizacja: 02:01 26.07.2022

Rada Warszawy zadecydowała w czwartek o udzieleniu pomocy finansowej gminie wiejskiej Jasło na Podkarpaciu, która ucierpiała w wyniku ostatnich powodzi. Pomoc trafi m.in. do miejscowości Trzcinica, gdzie w wyniku gwałtownych opadów deszczu przeszła w sobotę wieczorem nawałnica.
Za przyjęciem tej uchwały głosowało 55 radnych, jedna osoba była przeciw, dwoje radnych wstrzymało się od głosu. Wnioskodawcą projektu uchwały był wiceprzewodniczący rady Dariusz Figura z Prawa i Sprawiedliwości.

Wiceprzewodniczący przypomniał podczas sesji, że Rada Warszawy ma dobrą tradycję pomagania gminom, które – z przyczyn losowych – znalazły się w kłopotach. - Z taką sytuacją mamy obecnie do czynienia w gminie wiejskiej Jasło, gdzie wiele miejscowości, w szczególności miejscowość Trzcinica, uległa bardzo dużym zniszczeniom z powodu podtopień i powodzi – mówił. Jak wyjaśnił, chodzi głównie o infrastrukturę gminną i infrastrukturę drogową.

Uchwała zakłada pomoc finansową w wysokości 100 tys. zł.

Trwa usuwanie skutków nawałnicy

W sobotę wieczorem w wyniku nawałnic i gwałtownych opadów deszczu płynąca przez Trzcinicę niewielka rzeczka Młynówka gwałtownie wezbrała i zalała pobliskie domy i budynki mieszkalne. W niektórych z nich poziom wody przekraczał metr wysokości.

W miejscowości wciąż trwa usuwanie skutków nawałnic. Z budynków i piwnic wypompowywana jest woda, udrażniane są zatkane przepusty drogowe. Strażakom udało się uratować znajdujący się w Trzcinicy skansen archeologiczny Karpacka Troja. Ułożone wokół placówki m.in. worki z piaskiem zatrzymały rozlewającą się wodę.

Ogromne straty w zaledwie 20 minut

Z relacji mieszkańców wynika, że żywioł potrzebował 20 minut, aby zniszczyć dobytek ich życia. - To był moment. Zdążyłem wywieźć córkę z wnukiem, wróciłem zabrać drugi samochód i już do domu nie wróciłem. Woda przybierała bardzo szybko – powiedział sołtys Trzcinicy Jerzy Żurowski.

- Całą noc ludzie ratowali się jak mogli, pomagali sobie jak mogli. To była straszna noc. Wszędzie woda była potężna i to taki prąd był, że przyczepę kempingową porwała. Ludzie wchodzili na dachy domów, żeby się ratować – relacjonowała mieszkanka Trzcinicy.

Źródło:

PAP

Autor:

PL