Koronawirus. Rząd otwiera centra handlowe, hotele i przedszkola

  • 29.04.2020 10:50

  • Aktualizacja: 01:46 26.07.2022

Rząd znosi kolejne obostrzenia wprowadzone w ramach walki z epidemią koronawirusa w Polsce. Jak poinformowali podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Łukasz Szumowski, 4 maja otwarte zostaną galerie handlowe, hotele oraz część instytucji kultury, m.in. muzea. Od 6 maja władze dopuszczają otwarcie przedszkoli i żłobków.

KORONAWIRUS W POLSCE. SPRAWDŹ AKTUALNY BILANS ZAKAŻEŃ


Szef rządu poinformował na konferencji prasowej, że w drugiej fazie odmrażania gospodarki, od 6 maja dopuszczona będzie możliwość otwarcia żłobków i przedszkoli. - Ostateczne decyzje będą podejmowane każdorazowo w odniesieniu do każdego żłobka, każdego przedszkola przez organy założycielskie. Jednak my to umożliwiamy i wytyczne ministra zdrowia będą jednocześnie określały warunki, na jakich to otwarcie będzie możliwe - przekazał premier.

Morawiecki zapewnił, że osobom, które nie będą mogły "oddać swoich pociech do przedszkola czy żłobka" będzie przysługiwał zasiłek opiekuńczy. Zachęcał jednocześnie, by jednostki samorządowe "w odpowiednich warunkach" otwierali żłobki i przedszkola.

Podkreślił, że rząd zapewni środki dezynfekcyjne, by zapewnić bezpieczeństwo sanitarne w tych placówkach.

Więcej ozdrowieńców niż zakażonych

- Mamy liczbę osób, które wyzdrowiały - to jest liczba 370, a więc z wysokim prawdopodobieństwem można powiedzieć, że będzie mniej lub bardzo podobna liczba nowych osób, które zostaną zakażone koronawirusem w Polsce, które wejdą do tej liczby przypadków osób chorych versus te, które wyzdrowiały. To pierwszy taki dzień, w którym możemy powiedzieć, że rzeczywiście jest przyrost osób, które szybciej zdrowieją - podkreślił szef rządu.

Zwrócił uwagę, że w Hiszpanii, Włoszech, Francji, Belgii czy Holandii sytuacja jest trudniejsza. - Tam liczba przypadków na milion mieszkańców jest kilka albo kilkanaście razy większa niż w Polsce. I to jest też pewnego rodzaju przestroga dla nas, żebyśmy nasz system luzowania obostrzeń dostosowali do przygotowania naszej służby zdrowia, ale także właśnie do tego w jaki sposób udaje nam się zapanować nad koronawirusem - zaznaczył Morawiecki.

"Przejaw egoizmu"

Do rosnącej liczby ozdrowieńców odniósł się też minister zdrowia Łukasz Szumowski. - Z tego się niezwykle cieszymy. Chciałbym, aby w tym kierunku wszystko przebiegało - mówił. - Wczoraj jechałem do pracy rowerem i ogromna rzesza ludzi na ulicy albo nie miała maski w ogóle, albo miała ją zsuniętą maskę na brodę. To nie jest odwaga, to nie jest pokazanie, jaki ja jestem dzielny i nie boję się wirusa. To jest lekceważenie tego, że mogę zakazić innych. To jest objaw egoizmu. Dlatego bardzo proszę i bardzo apeluję - w przestrzeni publicznej zakładajmy maski - zaznaczył Szumowski.

- Kiedyś one nie były potrzebne, teraz, kiedy mamy już ponad 300 osób ma milion mieszkańców chorych, pewnie bezobjawowych jest nieco więcej, nośmy te maski, żeby chronić innych - dodał szef resortu zdrowia.

Otwarte hotele

- Od 4 maja otwieramy hotele i miejsca noclegowe po to, żebyśmy nie ruszyli na majówkę tłumnie w różne miejsca, bo wtedy, gromadząc się, tworzymy większe ryzyko zakażenia - poinformował również premier Mateusz Morawiecki, tłumacząc utrzymanie obostrzeń przez weekend majowy.

Poinformował, że również galerie handlowe będą mogły działać od 4 maja, przy czym mają w nich obowiązywać podobne obostrzenia jak w mniejszych sklepach - jeden klient na 15 metr kwadratowy. Dodał, że zgodnie z ustalonymi zasadami ciągi komunikacyjne, "które w galeriach handlowych są miejscami, w których bardzo często dochodzi do złamania zasady dystansu społecznego, będą puste lub pustawe".

- Te zasady wypracowaliśmy razem z reprezentantami galerii handlowych, z różnymi podmiotami, które prowadzą galerie handlowe - zaznaczył. Regulacje mają zostać opisane w rozporządzeniu.

Otwarcie muzeów i bibliotek. Kina poczekają

- Luzowanie społeczne obejmie ważną dziedzinę opieki zdrowotnej, jaką jest rehabilitacja - powiedział premier. - Po konsultacji z Ministerstwem Zdrowia podjęliśmy decyzję, że ponieważ są to zabiegi bardzo ważne dla zdrowia, często konieczne są do przeprowadzenia w pewnych cyklach - tłumaczył. - One będą też możliwe od 4 maja - stwierdził.

Premier oznajmił też, że otwierane będą instytucje kultury - muzea, biblioteki czy galerie sztuki. - Tutaj zależy od tego, jakie są wnętrza, w dialogu z organami założycielskimi, prowadzącymi, umożliwiamy otwarcie takich jednostek - powiedział Morawiecki. Plan otwarcia nie obejmuje jak na razie kin. - Niektóre muzea są przecież bardzo duże, tam niebezpieczeństwo bezpośredniej bliskości ludzi jest bardzo niskie. Będzie możliwość odwiedzenia muzeów i innych miejsc kultury - zostanie do dokładnie określone - zapewnił szef rządu.

Co decyduje o znoszeniu obostrzeń?

Mówiąc o przyszłych etapach dalszego znoszenia obostrzeń szef rządu zapowiedział, że będą one ogłaszane w cyklu dwutygodniowym, ale zastrzegł, że "niektóre elementy z życia gospodarczego" mogą być przyspieszane. Wskazał, że może tu chodzić o usługi, ale - jak mówił - "takie decyzje jeszcze nie zapadły na dzień dzisiejszy, ponieważ sytuacja musi nam pozwolić wykonać odpowiednie analizy i w oparciu o te analizy podjąć decyzje". Premier podkreślił, że "dzisiejsze zluzowanie obostrzeń i otwarcie gospodarki" jest możliwe dzięki temu, że "wpływają dane, które pozwalają gospodarkę trochę bardziej otwierać".

Według niego kluczowe są trzy kryteria, aby można było przyspieszać, albo przynajmniej utrzymywać tempo luzowania obostrzeń w gospodarce.

Mówiąc o pierwszym warunku, szef rządu wskazał na "radosny wskaźnik, który pokazuje nam, że więcej osób zdrowieje niż są wyłapywane poprzez testy, jako osoby zakażone". - Mam nadzieję, że ten wskaźnik będzie się utrzymywał na takim poziomie, albo będzie na poziomie ostatnich dni, czyli 3-4 proc., a nie kilkanastu procent, tak jak było to w Hiszpanii, we Włoszech, albo we Francji. We Francji już jest 200 tys. zakażonych, ponad 200 tys. w Hiszpanii i blisko 200 tys. we Włoszech, i dochodzi niestety do selekcji osób, które mogą być leczone, lub nie mogą być z braku sprzętu, z braku wydajności służby zdrowia. My takiej sytuacji jeszcze nie mamy - podkreślił szef rządu.

Jak stwierdził, "pierwszy warunek to wskaźnik zachorowań, drugi to dystansowanie społeczne i trzeci, to wydajność naszej służby zdrowia".

Według mówił rządu, "mamy dzisiaj 17 tys. łóżek na oddziałach zakaźnych w szpitalach jednoimiennych, które są gotowe do przyjmowania pacjentów szpitali, do przyjmowania pacjentów z koronawirusem". - Wykorzystywanych jest mniej niż 30 procent - dodał. - A więc dzisiaj jesteśmy w bardzo bezpiecznym położeniu, jesteśmy daleko od takiego ekstremum, w jakim znalazła się Belgia czy Włochy, albo Hiszpania. I chcemy utrzymać to bezpieczeństwo. I od tego też uzależniamy kolejne etapy otwierania gospodarki - oświadczył Mateusz Morawiecki.

Rowery miejsce ponownie uruchomione w ciągu 2 tygodni

Pytany, czy wsparcie w ramach tzw. tarczy finansowej trafi do firm turystycznych i hotelarskich, premier odpowiedział: - Tak, oczywiście, cała tarcza antykryzysowa w pierwszej kolejności dotyczy tych branż, które zostały najbardziej dotknięte kryzysem. Przypomniał wcześniejsze formy wsparcia, jak dopłaty dla firm w ramach postojowego i zwolnienie ze składek na ZUS. Od środy firmy mogą występować o wsparcie z tarczy finansowej. Program zakłada udzielenie 670 tys. przedsiębiorstw pomocy w wysokości 100 mld zł głównie w postaci preferencyjnych pożyczek, z których większość może zostać zmieniona w bezzwrotną dotację.

Premier poinformował, że rząd rozważa zgodę na przywrócenie systemów rowerów miejskich. - W bliskim etapie, najpóźniej w ciągu dwóch tygodni, a raczej wcześniej, chcemy dopuścić taką możliwość - zadeklarował. - Bardzo gorąco zachęcam do tego, żeby nie tylko służby miejskie, ale też każdy, kto może i kto chciałby korzystać z tego typu dodatkowych sprzętów, nosił przy sobie jakiś środek dezynfekcyjny - dodał premier.

Według ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego możliwe będzie też przywrócenie porodów rodzinnych. Zaznaczył, że "zakazu odgórnego nie było, to zależy w dużym stopniu od możliwości danej jednostki – czy jest możliwość izolacji tej rodziny od drugiej rodziny, która jest obok". - Jeśli tylko jest możliwość dystansowania, to myślę, że dyrektorzy placówek mogą myśleć o tym, żeby wprowadzić z powrotem porody rodzinne - powiedział Szumowski.

Wesela, chrzciny, imprezy towarzyskie

Na konferencji prasowej padło pytanie o możliwość udziału w większych spotkaniach oraz imprezach takich, jak wesela czy chrzciny. Minister zdrowia podkreślił, że podczas epidemii kluczowy jest zdrowy rozsądek. - Utrzymujemy ten zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób nadal, ale też nie rekomendujemy dużych spotkań tego typu, jak wesela czy imprezy towarzyskie - powiedział. Minister zdrowia apelował, aby pamiętać, że takie spotkania to naprawdę duże ryzyko. - Wiemy z historii innych krajów, że imprezy masowe były jedną z tych bomb epidemicznych, ale takie duże spotkania mogą być taką bombą w skali mikro - ostrzegł Szumowski.

Szef resortu zdrowia zwrócił uwagę, że choć w służbie zdrowia, poza nielicznymi zabiegami planowymi stricte zakazów nie było, to około 30 proc. działalności medycznej zostało spowolnione. - Chcielibyśmy, żeby już wracały te wszystkie możliwe zabiegi (...) - rehabilitacja, ale badania profilaktyczne, przyjęcia pacjentów w AOS-ie (ambulatoryjnej opiece specjalistycznej - red.) - dodał Łukasz Szumowski.

KORONAWIRUS W POLSCE. DRUGI ETAP ZNIESIENIA OBOSTRZEŃ. SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY


Źródło:

PAP/RDC

Autor:

PG