Kierowca potrącił dwie dziewczynki. Bractwo Rowerowe bije na alarm

  • 26.07.2021 20:04

  • Aktualizacja: 22:22 15.08.2022

17 potrąceń pieszych i rowerzystów w 13 lat - do tylu zdarzeń doszło przy ulicy Maratońskiej w Radomiu - wynika z obliczeń Bractwa Rowerowego. Do ostatniego poważnego zdarzenia doszło w weekend. Wszystko wskazuje na to, że w tym niebezpiecznym miejscu wreszcie powstanie sygnalizacja świetlna.
W ubiegłą sobotę 67-latek potrącił dwie dziewczynki - rower jednej z nich został wyrzucony na odległość 25 metrów. - U zbiegu z ul. Podhalańską, na przejeździe dla rowerów potrącił dwie rowerzystki, 13- i 14-letnią. Obie dziewczynki zostały przewiezione do szpitala. Zostaną powołani biegli, którzy wyjaśnią przyczynę zdarzenia - mówi rzeczniczka radomskiej policji Justyna Leszczyńska i dodaje, że kierowca był trzeźwy.

Światła o wiele za późno

Bractwo Rowerowe bije na alarm i domaga się od władz miasta ustawienia przy ul. Maratońskiej sygnalizacji świetlnej, która jest tam niezbędna. Zdaniem przedstawiciela Bractwa - Sebastiana Pawłowskiego, Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu podczas budowy przedłużania bulwarów prowadzących na Zalew na Borkach powinien je uwzględnić. - W odpowiedzi na interpelację radnego Łukasza Podlewskiego wiceprezydent Radomia odpowiedział, że jest projekt wpisania do budżetu miasta na rok 2022 budowę sygnalizacji świetlnej w tym miejscu - mówi.

Zdaniem Pawłowskiego to i tak o wiele za późno. - To powinien być projekt komplementarny razem z przedłużaniem bulwarów, czyli te światła powinny stać co najmniej od zeszłego roku - twierdzi.

Po poprzednim wypadku MZDiK dodał czerwone paski na jezdni, które miały za zadanie wyhamować drogowych piratów.

Źródło:

RDC

Autor:

Iwona Rodziewicz/PA