Jarosław Gugała o Zespole Reprezentacyjnym: spłaciliśmy nasz dług wobec Lluisa Llacha

  • 31.07.2016 17:13

  • Aktualizacja: 13:57 15.08.2022

- W roku 2014 stwierdziliśmy, że jesteśmy Llachowi coś winni. Skoro teraz mamy lepsze warunki techniczne, należy wydać płytę, która będzie bardziej przystępna dla publiczności w Polsce. To spłacenie naszego długu wobec Lluisa Llacha. Tak powstała płyta „Mury. Piosenki Lluisa Llacha” - opowiedział w "Strefie kultury" Jarosław Gugała, polityk i muzyk.
- Piosenki Lluisa Llacha, największego barda Katalonii, Zespół Reprezentacyjny śpiewać zaczął w latach 80. To były piosenki polityczne i świetnie brzmiały w naszej ówczesnej rzeczywistości. Oddawały otaczającą nas atmosferę, niebezpieczną i nieprzyjemną - powiedział Gugała.

Repertuar Lluisa Llacha

Muzyk opowiedział o początkach. - Dzięki studiom na iberystyce Uniwersytetu Warszawskiego mieliśmy dostęp do kultury i literatury zagranicznej, która nie była wtedy dostępna w Polsce. Miało to wielką wartość samo w sobie, nawet nie patrząc na to, co wydarzyło się później. Zespół, który zaczął od śpiewania katalońskich piosenek, trwa do dziś. Gdy poznaliśmy piosenki Llacha myśleliśmy o tym, by jego repertuar śpiewało Trio Kaczmarski-Gintrowski-Łapiński. Sami nie śmieliśmy ich wtedy śpiewać. Mieli jednak nadmiar swojego repertuaru i nie bardzo chcieli się zająć nowymi utworami. Panowie różnili się też nieco gustem muzycznym i spodobały się im różne piosenki. Jacek Kaczmarski pod wpływem dostarczonych przez nas nagrań i tłumaczeń napisał „Mury” - opowiedział.

„Mury. Piosenki Lluisa Llacha”

Gugała opowiedział o najnowszym wydaniu albumu z piosenkami Llacha. - Piosenki Llacha uderzają w reżim totalitarny. Zaczęliśmy je śpiewać i zostały zarejestrowane bardzo amatorsko podczas naszych koncertów. Potem w podziemnym wydawnictwie wyszła nasza płyta z piosenkami Luisa Llacha, na którą złożyły się nagrania z koncertów. Byliśmy niezadowoleni z tych nagrań. W roku 2014 stwierdziliśmy, że jesteśmy Llachowi coś winni. Skoro teraz mamy lepsze warunki techniczne, należy wydać płytę, która będzie bardziej przystępna dla publiczności w Polsce. To spłacenie naszego długu wobec Lluisa Llacha. Tak powstała płyta „Mury. Piosenki Lluisa Llacha” - wyjaśnił. - Luis Llach wie, że jego piosenki śpiewane są po polsku. Spotkałem się z nim po koncercie w Katalonii, poprosiłem, byśmy mogli śpiewać jego piosenki, promować kulturę Katalonii i ideę, którą przekazuje w swej twórczości. Zgodę na wykorzystanie jego utworów dał nam na piśmie i na poligrafii wydawnictwa znajduje się przedruk tego dokumentu - dodał.

Cenzura

Gugała opowiedział w "Strefie kultury" o twórczości w latach 80. - W czasach PRL mieliśmy ciężkie przeprawy z cenzurą, byśmy mogli śpiewać te utwory. Dlatego w pewnym momencie zajęliśmy się twórczością Brassensa, by odreagować. Dzisiaj ludzie kojarzą Zespół Reprezentacyjny głównie z projektem piosenek Brassensa. Jednak zapotrzebowanie na utwory antytotalitarne nadal istnieje w świecie - podsumował.

Źródło:

RDC

Autor:

RDC