Piąta fala COVID-19 na Mazowszu. Pytamy szpitale o wolne łóżka
20.01.2022 20:23
Aktualizacja: 22:34 15.08.2022
Wczoraj na Mazowszu potwierdzono rekordową liczbę zakażeń koronawirusem - wykryto 5863 nowe przypadki. Mazowsze jest też na drugim miejscu, jeśli chodzi o przypadki wirusa w wersji omikron – potwierdzono ich 231. Zapytaliśmy, jak przekłada się to na zajętość łóżek COVID-owych w naszym województwie.
USA PHOTO SET PANDEMIC CORONAVIRUS COVID19 (autor: ETIENNE LAURENT)
W Mławie łóżka są wolne, problem jest jedynie z kadrą.
- U nas na razie sytuacja jest stabilna - mówi dyrektor szpitala Waldemar Rybak. - Na chwilę obecną nie notujemy jakiś wzrostów pacjentów hospitalizowanych. Sytuacja na razie jest stabilna. Mamy połowę łóżek obłożonych. Żaden z pacjentów nie wymaga respiratora. Jest pewien problem z kadrą, ponieważ chcielibyśmy zadedykować więcej lekarzy do leczenia pacjentów covidowych - wyjaśnia.
Siedlce przygotowane na szczyt fali
W szpitalu tymczasowym w Siedlcach nie widać jeszcze piątej fali pandemii. Na 100 łóżek, zajętych jest 45.
- Przygotowujemy się jednak do większej liczby zakażeń i mamy już zabezpieczony personel - zapewnia Mariusz Mioduski z zarządu Szpitala Wojewódzkiego. - Tutaj nie mamy na razie braków, natomiast oczywiście z związku z tym, że nie chorują tylko pacjenci, a może chorować też personel, będziemy rotować nim między oddziałami - wskazuje.
W najcięższym stanie są pacjenci pod respiratorami - są to osoby niezaszczepione. W szpitalu miejskim natomiast przebywa obecnie 70 pacjentów, ale jak zapewnia lecznica - placówka jest gotowa na wzrost zakażeń.
Piąta fala na razie nie dotarła do Ciechanowa
Mimo gwałtownego wzrostu liczby zakażonych, sytuacja w ciechanowskim szpitalu również jest stabilna.
- Obecnie na oddziale hospitalizowanych około 20 pacjentów - mówi dyrektor Andrzej Kamasa. - Na razie mamy zmniejszenie liczby chorych jeszcze z czwartej fali, a ci z piątej nie dotarli jeszcze do szpitala - dodaje.
W ciechanowskim szpitalu jest obecnie 29 łózek covidowych.
Pierwsze oznaki w Płocku
Piąta fala koronawirusa nie dotarła także do szpitala tymczasowego w Płocku. Niemal połowa łóżek jest wolna.
- Co prawda są pierwsze oznaki, bo ze szpitala wojewódzkiego na Winiarach jedzie do nas czworo pacjentów - mówi koordynator lecznicy Marek Kiełczewski.
W szpitalu tymczasowym z 56 dostępnych łóżek zajętych jest 36. W razie potrzeby szpital może w ciągu dwóch tygodni uruchomić trzeci moduł z 28 łóżkami. Docelowo, maksymalnie może pomieścić 200 pacjentów.
Boom w Warszawie
W Warszawie na razie nie ma znaczącego obłożenia łóżek, ale dyrekcje przygotowują się znowu na najgorsze.
Dyrektor Szpitala Południowego Artur Krawczyk podkreśla, że obserwowany jest znaczący ruch w punktach wymazowych.
- Zauważyliśmy boom, co, wydaje mi się, prognozuje piątą falę. Nie mieliśmy tyle wymazów nawet w tamtej fali - wskazuje.
Szpital Południowy ma średnio pięć przyjęć dziennie. Leży tam teraz około 130 pacjentów na 300 dostępnych łóżek.
- Wysoka liczba zakażeń nie przekłada się na razie na gwałtowny wzrost hospitalizacji - uważa płk. lek. Jarosław Kowal. - Jednak chwila mija, zanim chorzy rozwijają objawy - dodaje.
Rzecznik Wojskowego Instytutu Medycznego podkreśla, że choć piąta fala jest już obecna, to szpitale najgorsze dopiero może czekać.
W szpitalu tymczasowym na Okęciu są 84 łóżka i zajęta jest połowa z nich. Na w modułowej placówce na Szaserów - 60 i tu dwie trzecie łóżek jest zajętych.