Pniewy. Mieszkańcy czekają na wyniki badań gleby

  • 09.12.2019 11:11

  • Aktualizacja: 14:58 15.08.2022

Mieszkańcy wsi Wiatrowiec w gminie Pniewy boją się pić wodę i uskarżają na złe samopoczucie. To po tym, jak właściciel jednej z działek wylał na nieużytki niebezpieczne substancje z nielegalnego składowiska. W ciągu kilku najbliższych dni mają być znane wyniki badań wody i gleby.
Mieszkańcy z okolic Grójca boją się przede wszystkim skażenia wody. Jak mówią, jej smak się zmienił. Powiatowy inspektor sanitarny zabronił picia wody ze studni. Twierdzą, że problem tkwi nie tylko w wodzie i skarżą się na różne dolegliwości.

Ponad 10 tysięcy litrów niebezpiecznych substancji zostało rozlanych na granicy sadu, gdzie rosną grusze. Gmina jeszcze nie oszacowała ile będzie kosztować ich usunięcie. Ale już teraz wiadomo, że będzie to przekraczać możliwości gminy. Ratunkiem może być kredyt i silne zaciskanie budżetowego pasa.

Najpierw jednak gmina musi wezwać do usunięcia odpadów właściciela terenu. Potrzebna jest też opinia o szkodliwym oddziaływaniu chemikaliów na środowisko. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska ma ją wydać w ciągu kilku najbliższych dni. - Nie podstawimy też beczkowozów z wodą, bo nie mamy jeszcze wyników z sanepidu, że woda jest skażona - mówi sekretarz gminy Pniewy Michał Michalski.

Podobne nielegalne składowiska chemikaliów znajdują się już w pięciu miejscach na Mazowszu - m.in. w gminie Borkowice.



Źródło:

RDC

Autor:

Łukasz Rydzewski/mnd