Wiadomości
Udostępnij:
Rosja mobilizuje jednostki w Mariupolu
-
18.12.2022 15:33
-
Aktualizacja: 11:53 18.12.2022
Co najmniej cztery osoby zginęły na Ukrainie w ciągu ostatniej doby w wyniku ostrzałów rosyjskich, których celem były obszary zamieszkane i obiekty infrastruktury - podał w niedzielę portal Ukraińska Prawda, powołując się na raporty władz regionalnych. Trwa rosyjska mobilizacja w Mariupolu. Proukraińskie władze miasta informują, że w centrum pojawia się coraz więcej żołnierzy wroga w pełnym ekwipunku. Niedziela to 298. dzień wojny w Ukrainie.
Z doniesień wynika, że 17 grudnia ostrzeliwanych było osiem obwodów Ukrainy. Bilans czterech ofiar śmiertelnych wśród ludności cywilnej dotyczy stanu na godz. 9 rano w niedzielę (godz. 8 w Polsce).
Trzy osoby zginęły w obwodzie chersońskim, gdzie wojska rosyjskie ostrzeliwują miejscowości położone wzdłuż prawego brzegu Dniepru. Wśród ofiar są mieszkańcy Chersonia i leżącej na przedmieściach tego miasta miejscowości Stepaniwka. W ataku uszkodzony został budynek szpitala, szkoły i cerkwi. Sześć osób zostało rannych.
Jedna osoba zginęła w obwodzie donieckim. Wojska rosyjskie ostrzeliwały tam rejon miejscowości Kurachowe, celem ataków były obiekty infrastruktury. Sytuacja w regionie jest napięta, stopniowo przywracane są dostawy prądu i łączność.
W nocy pięciokrotnie ostrzelany został rejon Nikopola w obwodzie dniepropietrowskim. W innym regionie na południu, obwodzie zaporoskim, wojska rosyjskie ostrzeliwały w ciągu ostatniej doby obiekty infrastruktury cywilnej w rejonie blisko 20 miejscowości. Celem ostrzałów były też obszary przygraniczne leżące w obwodach wschodniej i północnej Ukrainy: charkowskim i sumskim.
Mobilizacja w Mariupolu
- W okupowanym Mariupolu na południu Ukrainy przybywa rosyjskich wojskowych, żołnierze w pełnym ekwipunku dosłownie zapełnili centrum miasta - poinformował w sobotę Petro Andriuszczenko, doradca mera lojalnego wobec władz w Kijowie.
- Przyczyna na razie nie jest znana. Po raz ostatni taką liczbę okupantów widziano tutaj tylko podczas działań bojowych - napisał Andriuszczenko na serwisie Telegram.
Poinformował, że przez Mariupol Rosjanie przewożą stożkowe konstrukcje przeciwczołgowe. Jak relacjonował, utworzyła się "prawie cała karawana" samochodów transportujących te umocnienia. Rejestracja pojazdów wskazuje, że pochodzą z Kraju Stawropolskiego w Rosji, odległego od ukraińskiego Mariupola o co najmniej 650 km.
Ponadto przez Mariupol przemieszczany jest sprzęt wojskowy, m.in. z miejscowości Manhusz przywieziony został system rakietowy Buk. Prawdopodobnie Rosjanie planowali umieszczenie systemu w rejonie (dzielnicy) kalmiuskiej. Okazało się jednak - według Andriuszczenki - że rozmiary transportu nie pozwalają na przejazd przez most do tej dzielnicy. Przez miasto przejeżdżają także, w kierunku obwodu zaporoskiego, pojazdy opancerzone i ciężarówki wojskowe.
Według informacji doradcy mera do Mariupola ściągnięte zostały oddziały sił specjalnych rosyjskiej policji (OMON) z Petersburga. Skierowano je do patrolowania miasta w małych grupach. - Głównym celem jest wykrycie +partyzantów+. Na razie partyzantów nie wykryto, za to partyzanci widzieli mnóstwo patroli - napisał Andriuszczenko w komunikacie.
Podwójne obywatelstwa rosyjskich żołnierzy
- Wśród trafiających do naszej niewoli są osoby posiadające podwójne obywatelstwo (w tym Rosji), obywatele innych państw oraz bezpaństwowcy - poinformował w sobotę przedstawiciel ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR) Andrij Jusow.
- Wśród osób wziętych do niewoli były zarówno osoby z podwójnym obywatelstwem i bezpaństwowcami, jak i przedstawiciele państw trzecich. Takie przypadki były i są nadal. Większość z nich, to przedstawiciele tzw. prywatnych firm wojskowych. To wcale nie są firmy wojskowe, to odnogi okupacyjnego korpusu Putina - oświadczył Jusow w ukraińskiej telewizji.
Jusow powiedział też, że według danych, którymi dysponuje ukraiński wywiad, na skutek mobilizacji ogłoszonej we wrześniu przez Putina, do wojska powołano 300 tys. osób, z czego 100 tys. już wysłano na front na Ukrainie "w roli mięsa armatniego".
Czytaj też: Rosyjska rakieta trafiła w blok mieszkalny
Źródło:
Autor:
RDC
Kategorie: