Sąd Apelacyjny bezterminowo odroczył rozprawę ws. zabójstwa 16-letniej Kornelii

  • 01.02.2023 13:50

  • Aktualizacja: 13:33 01.02.2023

Sąd Apelacyjny w Warszawie bezterminowo odroczył rozprawę w sprawie zabójstwa 16-letniej Kornelii. Nastolatka została uduszona w lesie pod Konstancinem przez parę znajomych.

W Sądzie Apelacyjnym w Warszawie odbyła się rozprawa w sprawie zabójstwa 16-letniej Kornelii. Sąd częściowo wyłączył jej jawność na czas rozpoznawania wniosków dowodowych.
Zdecydował też o dopuszczeniu opinii uzupełniającej sądowo-psychiatrycznej dotyczącej oskarżonej Martyny S. i wezwaniu biegłych. W związku z tym na czas przeprowadzenia uzupełniającego dowodu bezterminowo odroczył rozprawę.

Wyrok w sprawie zabójstwa 16-letniej Kornelii zapadł w czerwcu ubiegłego roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Patryk B. oraz Martyna S. zostali skazani na kary 25 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura Regionalna skierowała w połowie września apelację od tego wyroku. W ocenie prokuratora kara dożywotniego pozbawienia wolności powinna być orzeczona wobec Patryka B., który wbrew stanowisku sądu I instancji nie okazał szczerej skruchy i w trakcie procesu konsekwentnie umniejszał swoją rolę w popełnionym przestępstwie.

Okrutna zbrodnia

Martyna i Kornelia poznały się jesienią 2019 roku w Zespole Szkół Zawodowych w Górze Kalwarii. Przyszła ofiara miała być – jej zdaniem - popularna, bo "handlowała narkotykami przez Snapchat". Martyna już wówczas od roku spotykała się ze starszym o dziewięć lat Patrykiem. Para chciała rozpocząć własny narkotykowy biznes, a w 16-letniej Kornelii upatrywali niewygodną konkurencję.

Plan zabójstwa powstał w pierwszych tygodniach 2020 roku. Patryk B. wykopał grób w lesie przy rezerwacie Łęgi Oborskie. Łopatę przyniósł z domu. O przywiezienie ofiary i swojej partnerki do lasu poprosił znajomego, zaoferował mu 50 zł. Kornelia myślała, że jedzie świętować 17. urodziny koleżanki ze szkoły, które wypadały 12 lutego.
11 lutego 2020 roku znajomy Patryka B. podwiózł Martynę S. i Kornelię do lasu. Tam Patryk B. zaczął dusić Kornelię. Martyna S. naładowała wiatrówkę śrutem i trzykrotnie strzeliła do pokrzywdzonej. Ciało zabójcy wrzucili do dołu, a następnie zakopali.

Zwłoki Kornelii zostały odnalezione 26 kwietnia 2020 r. "Oględziny i sekcja zwłok wykazały, że przyczyną zgonu było uduszenie gwałtowne" – stwierdził biegły. Logowania telefonów ofiary i oskarżonych jednoznacznie wskazywały gdzie i o której godzinie przebywali w dniu śmierci Kornelii.

Przebieg wydarzeń udało się odtworzyć dzięki zgromadzonym w sprawie licznym dowodom oraz pierwszym wyjaśnieniom złożonym przez Patryka B., w których przyznał się do winy i opisał, co stało się w lesie pod Konstancinem. W kolejnych wyjaśnieniach zarówno on, jak i Martyna S. zmieniali wersje wydarzeń, przerzucając się odpowiedzialnością za śmierć 16-latki. Biegli orzekli, że oboje byli poczytalni w chwili zbrodni i mogą odpowiadać przed sądem.

Czytaj też: Łukasz G. z zarzutami w sprawie zabójstwa na Nowym Świecie
 

 

Źródło:

PAP

Autor:

kb

Kategorie: