Wiadomości
Udostępnij:
Radni chcą od miasta reformy w zakresie zieleni. Nie chodzi tylko o „lapidarium” ze sterty gruzu
-
30.05.2023 06:48
-
Aktualizacja: 13:15 30.05.2023
Radni Prawa i Sprawiedliwości apelują do miasta o reformy w zakresie zieleni. Ich zdaniem stołeczny Zarząd Zieleni jest jednym z urzędów, który ma największe problemy ze swoimi inwestycjami. Za przykład podają m.in. przedłużające się remonty parku Akcji „Burza” czy Pola Mokotowskiego.
Reforma w zakresie zieleni w Warszawie – tego domagają się radni Prawa i Sprawiedliwości. Uważają, że odpowiedzialna za to jednostka w ratuszu, czyli Zarząd Zieleni jest niewydolna.
Za przykład podają m.in. przedłużające się remonty parku Akcji „Burza” czy Pola Mokotowskiego. Do tego dochodzi także utrata Parku Żeromskiego na rzecz dzielnicy po nieudanych inwestycjach.
– Ten obszar wymaga całościowej reformy. Podzielamy troskę o miejską zieleń, ale chcemy, żeby tego typu inwestycje były przeprowadzane sprawnie i zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców, a z tym, jak widać, mamy problem – mówi radny Dariusz Figura.
Jednym z symboli ostatnich działań Zarządu Zieleni był spór o ursynowskie lapidarium. Chodzi o górę gruzu, przy której postawiono tabliczkę, że to forma sztuki ulicznej.
W czwartek decyzją prezydenta sztuka została wywieziona i trafiła na gruzowisko.
– To były głównie elementy pobudowlane. To musi zostać usunięte zgodnie z ustawą o gospodarowaniu odpadami, czyli przez uprawnioną firmę, jako gruz – przyznała dyrektor Zarządu Zieleni Monika Gołębiewska-Kozakiewicz.
Jak dowiedziało się RDC, miejsce po „lapidarium” nie będzie zagospodarowane, pozostanie tam trawnik.
Budowa całego parku Cichociemnych kosztowała miasto 8 mln zł. Samo postawienie i usunięcie „lapidarium” to koszt w sumie około 2 tys. zł.
Lapidarium na Ursynowie – po co?
Lapidarium pojawiło się w Parku Cichociemnych w Warszawie kilka tygodni temu. Zarząd Zieleni złożył stertę z betonowych płyt, obok ustawił tabliczkę informującą, że to forma ulicznej sztuki przedstawiającej historię budowy dzielnicy.
Zdaniem mieszkańców to jednak zwykły gruz i chcieli jego usunięcia. Na to nie godził się Zarząd Zieleni. Od początku nie chciał pozbyć się „lapidarium”, oznajmiając, że jest to forma ulicznej sztuki przedstawiającej materiały i sposób budowy Ursynowa. Po stanowczej krytyce mieszkańców powstała petycja w sprawie usunięcia „sztuki”.
Następnie radni w ramach protestu zrzucili stertę gruzu przed urzędem dzielnicy. Mówili, że inicjatywa ta to symbol epoki nieudanych inwestycji władz dzielnicy.
Z definicji „lapidarium” to miejsce przechowywania i prezentowania okazów kamieni naturalnych i kamiennych fragmentów elementów architektonicznych oraz inskrypcji epigraficznych, rzeźb, nagrobków, pomników, pochodzących z zabytkowych budowli.
Czytaj też: Odbiór śmieci w Warszawie będzie tańszy? Wojewoda: nadwyżki to wyłudzenie haraczu
Źródło:
Autor:
Adam Abramiuk/PA