„800 metrów jechałem pół godziny”. Paraliż przez budowę tramwaju do Wilanowa

  • 11.09.2023 10:05

  • Aktualizacja: 16:34 11.09.2023

Korki, rozkopane chodniki i dziury w jezdni - tak wygląda budowa tramwaju do Wilanowa. W nocy zamknięty został wjazd z ulicy Gagarina w Sułkowicką. Rozkopana jest też ulica Sobieskiego i aleja Rzeczpospolitej, otwarcie Goworka i Spacerowej się opóźnia.

Budowa linii tramwajowej do Wilanowa, która ruszyła rok temu i skutecznie uprzykrza warszawiakom życie. Autobusy i samochody stoją w korkach. Najtrudniejsza sytuacja jest na wąskich uliczkach, których przejazd zajmuje nawet kilkadziesiąt minut. Olbrzymie problemy mają m.in. kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej przy ul. Bobrowieckiej na warszawskim Mokotowie. Samochody nie mogą z niej wyjechać ze względu na zapchaną w porannym i popołudniowym szczycie ulicę Chełmską.

Duże korki tworzą się też na Cybulskiego. Mieszkańcy jechali dziś kilometrowy odcinek nawet 30 minut. - Właśnie spóźniłem się na rehabilitację. Miałem być pół godziny temu - usłyszał nasz reporter.

Budowniczowie nowej trasy tramwajowej do Wilanowa rozpoczynają przebudowę kolejnego odcinka sieci ciepłowniczej. Prace już w nocy spowodowały zamknięcie wjazdu z ulicy Gagarina w Sułkowicką. Kierowcy jadą objazdami, a autobusy zmieniły swoje trasy. Utrudnienia w ruchu potrwają tydzień.

Ślepa Sułkowicka, skręt w Sielecką, Nabielaka bez zmian

Od poniedziałku, 11 września, kierowcy jadący ulicą Gagarina od strony Czerniakowskiej muszą skręcić w lewo na skrzyżowaniu z Górską. Dalej ten pas jezdni jest zamknięty (z wyłączeniem dojazdu do posesji).

Ulica Sułkowicka straciła swoje połączenie z Gagarina. Został na niej wprowadzony ruch dwukierunkowy, tak aby można było w nią wjechać i wyjechać z niej od strony Belwederskiej.

U zbiegu Gagarina z Sielecką, podróżujący od strony Czerniakowskiej, również mają możliwość skrętu w lewo w stronę Chełmskiej.

Na ulicy Nabielaka utrzymany został ruch jednokierunkowy od Belwederskiej do Gagarina. W poniedziałek, 18 września, w rejonie Sułkowickiej zostanie przywrócona poprzednia organizacja ruchu.

Autobusy na innych trasach

Autobusy linii 131 jadące w stronę Dworca Centralnego ominą utrudnienia ulicami Sielecką, Chełmską, Dolną, Puławską i Waryńskiego. Linia 167 w kierunku Starego Bemowa jedzie Czerniakowską i Trasą Łazienkowską. 168 i 180 w drodze na Spartańską i Chomiczówkę ominą utrudnienia Sielecką, Chełmską i Belwederską. Autobusy nocne N31 i N81 na Dworzec Centralny z Jana III Sobieskiego jadą prosto Belwederską. 

Zmianie uległa lokalizacja przystanku Stępińska 52 – znajdującego się do tej pory na ulicy Gagarina. Na czas robót został przeniesiony na Sielecką w kierunku Chełmskiej – około 100 metrów od skrzyżowania z ulicą Gagarina.

Opóźnienia na budowie

Inwestycja spowodowała też zamknięcie ulic Spacerowej i Goworka, nie będą one przejezdne pomimo wcześniejszych zapewnień ratusza o ich otwarciu we wrześniu. Potwierdził to rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.

"Wykonawca przesuwa termin otwarcia ulic Goworka i Spacerowej na listopad" - powiedział Dutkiewicz. Dodał, że powodem przesunięcia jest opóźnienie prac "na ciepłociągu".

Na początku września udało się przywrócić ruch tramwajowy na Puławskiej, niestety jeżdżą tamtędy tylko 3 linie, a nie 5 jak przed zamknięciem. Na Puławską wrócili także kierowcy. Do dyspozycji w stronę centrum mają dwa pasy ruchu, dalej jadą do Waryńskiego. Nadal jest zamknięty odcinek do placu Unii Lubelskiej.

Gorzej jest w stronę Mokotowa. Ulica Waryńskiego tuż przed Puławską zwęża się do jednego pasa i kierowcy muszą odstać tu swoje. Rozkopany jest 6-kilometrowy odcinek w ciągu ul. Sobieskiego i al. Rzeczpospolitej. Na ulicy Sobieskiego do dyspozycji jest tylko jeden pas ruchu w każdą stronę. Szczególnie ciężka sytuacja panuje na odcinku między ulicami Spacerową a Dolną. Korek w stronę Wilanowa tworzy się tam przez cały dzień. Światła przy Dolnej przepuszczają tylko po kilka pojazdów. Pasażerowie samochodów i autobusów tracą tam mnóstwo czasu.

Z kolei na skrzyżowaniu ulic Spacerowej i Sobieskiego piesi poruszają się po rozkopanych chodnikach i muszą lawirować między wykopami. Skarżą się też kierowcy autobusów. Jedna z pań prowadzących pojazd na linii 519 opisała sytuację w mediach społecznościowych.

"Ruch jest dwukierunkowy, a autobusy albo nie mogą się minąć, bo jest po prostu za wąsko albo mijają się na styk. Pachołki często są porozstawiane byle jak, wystające na pas ruchu. Kierowcy osobówek potrafią jechać pod prąd, bo linie są widać za mało widoczne (...). Od Belwederskiej po Wilanowską dziura na dziurze, zapadnięte płyty betonowe. Idzie stracić koła! (…) To jest dramat organizacyjny i w ogóle" - napisała kobieta.

Sprawę skomentowały Miejskie Zakłady Autobusowe.

"Potwierdzamy, że sytuacja na ulicy Sobieskiego jest trudna. Pasy są wąskie i mogą pojawiać się ubytki w nawierzchni. To powoduje opóźnienia w kursowaniu autobusów i to duże. Sytuacja jest tymczasowa i musimy sobie z tym poradzić, liczymy na to, że ta inwestycja szybko się skończy i wrócimy do normalnych możliwości prowadzenia tam ruchu autobusowego" - powiedział Adam Stawicki, rzecznik prasowy MZA.

Utrudnienia na ulicy Sobieskiego i alei Rzeczpospolitej potrwają jeszcze kilka miesięcy. Termin prac zapisany w umowie z wykonawcą, firmą Budimex, mija w styczniu 2024 roku. Linia tramwajowa do Wilanowa będzie miała łączną długość blisko 19 kilometrów. Połączy Wolę, Odolany, Dworzec Zachodni, Ochotę, Mokotów i Wilanów.

Czytaj też: Utrudnienia na S8 na węźle Radzymin Płd. w kierunku Białegostoku

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

RDC /PL

Kategorie: