Bakteria przyczyną zatruć psów na Mokotowie? Weterynarz: to może być leptospiroza

  • 19.09.2023 12:27

  • Aktualizacja: 21:13 19.09.2023

To najprawdopodobniej leptospiroza - choroba przypominając objawy zatrucia. Chodzi o psy z warszawskiego Mokotowa, trafiające do weterynarzy z objawami ciężkiej niewydolności nerek i wątroby. Właściciele organizują się na facebookowej grupie, która liczy już ponad dwa tysiące członków. Nie wszystkie zwierzęta dało się uratować.

Groźna sytuacja ma miejsce od kilku tygodni w parkach Morskie Oko, Arkadia, Królikarnia, a także w okolicach Warszawianki i pod Skarpą. Psy z warszawskiego Mokotowa trafiają do weterynarzy z objawami ciężkiej niewydolności nerek i wątroby. Lekarz weterynarii Agnieszka Neska-Suszyńska z przychodni SpecVet poinformowała, że wśród leczonych przez nią psów, rozpoznała właśnie bakterie leptospirozy. W tej przychodni od połowy sierpnia było około 10 tego typu przypadków, a trzy psy zmarły.

- Ta choroba to nie jest nic nowego, tylko występuje co roku. My może widzimy trochę więcej, ze względu na to, że dializujemy te zwierzęta. No jest to numer jeden, jeżeli chodzi o ostre uszkodzenie nerek, które często przebiega też z ciężką dysfunkcją wątroby. Natomiast może tego jest więcej, bo pojawiło się w którymś z parków po prostu, w którym do tej pory to nie występowało - tłumaczy.

 
   
Można szczepić psy przeciwko leptospirozie. To może albo w stu procentach ochronić zwierzę, albo złagodzić przebieg choroby.

- Można się szczepić na to. Szczepionka nie chroni stuprocentowo, ponieważ jest to choroba bakteryjna. Natomiast szczepienie powinno spowodować łagodniejszy przebieg. Bakteria ta też jest bardzo, bardzo różnorodna. Właśnie ta różnorodność bakteryjna powoduje też trudną diagnostykę - wyjaśnia Agnieszka Neska-Suszyńska.

Stołeczny Zarząd Zielni wcześniej wykluczył zatrucia preparatami chwastobójczymi, bo ich nie używa w stołecznych parkach. Jest hipoteza dotycząca zatrucia wody - próbki z parków zostały wysłane na badania do Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Czytaj też: Tajemnicze zatrucia psów na Mokotowie. Właściciele zwierząt: Problem istnieje

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/PL