Warszawa. Uderzył turystkę pięścią w twarz, złamał jej oczodół [WIDEO]
35-latek zatrzymany po ataku na kobietę na Nowym Świecie w Warszawie. Mężczyzna uderzył turystkę pięścią w twarz łamiąc jej oczodół, zaczepiał też innych przechodniów i demolował ogródki restauracyjne. Miał przy sobie narkotyki. Trafił do tymczasowego aresztu.
Jak przekazał nadkomisarz Robert Szumiata ze śródmiejskiej policji, do zdarzenia doszło w minioną niedzielę przed południem na ul. Nowy Świat. -
Pierwsze informacje, które dotarły do policjantów mówiły o agresywnym mężczyźnie zaczepiającym przypadkowych przechodniów, demolującym ogródki piwne i grożącym obsłudze pobliskich lokali gastronomicznych - powiedział policjant.
[video width="1280" height="720" mp4="https://www.rdc.pl/wp-content/uploads/2020/07/178-193985.mp4"][/video]
Zaatakował bez powodu-
Wyraźnie pobudzona osoba - której zachowanie relacjonowali świadkowie - głośno krzyczała, ściągała koszulkę i kładła się na ulicy stwarzając tym samym realne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym - wskazał.
Poinformował, że w pewnym momencie 35-letni mężczyzna podbiegł do kobiety idącej wraz z mężem i synem i z całej siły, "bez jakiegokolwiek powodu uderzył ją pięścią w twarz łamiąc jej oczodół". -
42-latka upadła na chodnik, a sprawca zaczął uciekać. Na to, co się stało zareagowali inni przechodnie udzielając pomocy pokrzywdzonej i wzywając karetkę - podał.
Miał przy sobie narkotyki-
Skierowani na miejsce policjanci ze śródmiejskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego zaledwie w kilka minut pojawili się w rejonie, w którym doszło do ataku. Znając rysopis napastnika i kierunek jego ucieczki, po krótkim pościgu wywiadowcy obezwładnili i zatrzymali sprawcę tego przestępstwa - zaznaczył Szumiata.
Dodał, że przy zatrzymanym 35-latku funkcjonariusze znaleźli marihuanę i extazy. -
Mężczyzna przyznał się, że tuż przed zdarzeniem zażywał właśnie extazy - powiedział. Podejrzany usłyszał zarzuty posiadania środków odurzających oraz naruszenia czynności narządu ciała w związku z czynem chuligańskim. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Za zarzucane mu czyny może grozić do pięciu lat więzienia.