Polskie siatkarki pokonały Tajlandię 3:0 w swoim drugim meczu mistrzostw świata

  • 27.09.2022 21:50

  • Aktualizacja: 08:36 28.09.2022

Polskie siatkarki pokonały w Gdańsku Tajlandię 3:0 (25:17, 25:17, 25:17) w swoim drugim meczu grupy B mistrzostw świata. To drugie zwycięstwo w turnieju podopiecznych Stefano Lavariniego, które w środę zmierzą się z Koreą Południową.

Biało-Czerwone zanotowały bardzo ważne zwycięstwo, jeśli bowiem oba zespoły awansują do kolejnej rundy grupowej, będą miały dopisane trzy punkty. Tajki, które niespodziewanie pokonały na inaugurację Turcję 3:2, tylko momentami dotrzymywały kroku polskiej drużynie.

Polki po inauguracji w holenderskim Arnhem, wreszcie mogły zagrać przed własną publicznością. Ergo Arena nie wypełniła się jednak nawet w połowie, efektowny triumf drużyny Lavariniego obejrzało ok. czterech tysięcy kibiców.

Klucz do zwycięstwa

Kluczem do zwycięstwa była gra w bloku. Gospodynie potrafiły wykorzystać warunki fizyczne, a gdy w pierwszej linii stanęły Magdalena Stysiak i Agnieszka Korneluk, Azjatki nie miały większych szans, by przedrzeć się przez ręce dwumetrowych zawodniczek. Polki zanotowały 16 bloków przy jednym rywalek. Nie tylko blok znakomicie funkcjonował, ale także obrona, a ten element miał być akurat atutem Tajek.

Polki zaczęły w imponującym stylu, trener Azjatek Danai Sriwacharamaytak już przy stanie 1:6 musiał prosić o czas. Jego podopieczne zniwelowały nieco straty (7:11), ale to był ich jedyny dobry moment w tym secie. W drugiej partii Tajlandia prowadziła 8:4, gdyż podopieczne Stefano Lavariniego popełniały sporo błędów własnych. Gospodynie grały jednak cierpliwie i systematycznie odrabiały straty. Po ataku Zuzanny Góreckiej i asie serwisowym Olivii Różański, Biało-Czerwone objęły prowadzenie 14:12 i rozkręcały się z każdą kolejną akcją. Przy stanie 21:16 przeciwniczki nie podjęły już walki.

Biało-Czerwone dalej grały konsekwentnie, nie popełniały zbyt wielu błędów. Dobrze przyjmowały zagrywkę, dzięki czemu Joanna Wołosz mogła swobodnie rozgrywać. Stysiak nie zwalniała ręki w ataku, a że rywalki wzrostem nie grzeszyły, nie miała większych problemów z finalizowanie akcji. Atakująca zdobyła 26 punktów, co na tak krótki mecz, jest imponująca zdobyczą.

W środę o godz. 20.30 podopieczne Lavariniego zmierzą się z teoretycznie najsłabszym zespołem z grupy - Koreą Południową.

Składy:

Polska: Joanna Wołosz, Magdalena Stysiak, Agnieszka Korneluk, Kamila Witkowska, Zuzanna Górecka, Olivia Różański – Maria Stenzel (libero) – Weronika Szlagowska, Anna Obiała.

Tajlandia: Pornpun Guedpard, Pimpichaya Kokram, Hattaya Bamrungsuk, Thatdao Nuekjang, Chatchu-On Moksri, Ajcharaporn Kongyot - Piyanut Pannoy (libero) – Sasipapro Janthawisut, Natthanicha Jaisaen, Nattaporn Sanitklang (libero), Thanacha Sooksod.

Czytaj też: PKN ORLEN dalej gra z polską siatkówką

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PA

Kategorie: