Polscy piłkarze ręczni w 2. rundzie MŚ po wygranej z Arabią Saudyjską

  • 16.01.2023 22:14

  • Aktualizacja: 08:35 17.01.2023

Polscy piłkarze ręczni pokonali w Katowicach Arabię Saudyjską 27:24 (13:12) w swoim trzecim i ostatnim meczu pierwszej fazy grupowej mistrzostw świata rozgrywanych w Polsce i Szwecji. Polacy awansowali do kolejnej rundy turnieju z trzeciego miejsca.

Biało-czerwoni zaczęli udział w turnieju od porażki z aktualnymi mistrzami olimpijskimi Francuzami 24:26, potem ulegli grającej z „dziką kartą” Słowenii 23:32, co bardzo skomplikowało ich plany, by znaleźć się w ćwierćfinale. Arabowie też doznali dwóch porażek.

Trzy najlepsze zespoły z grup pierwszej fazy awansują do kolejnej rundy, z zaliczeniem wyników (ale bez meczu z najsłabszą ekipą). Zespoły z "polskiej" grupy w Krakowie zmierzą z drużynami z puli A: Hiszpanią, Czarnogórą i Iranem.

„Kto wygra mecz?” – pytał retorycznie spiker kibiców gospodarzy wchodzących na trybuny. Było oczywiste, że innego scenariusza, niż wysokie zwycięstwo biało-czerwonych nikt w polskim obozie nie dopuszczał. Niespodziewanie był to dla drużyny trenera Patryka Rombla mecz „o wszystko”, bowiem zespołom z czwartych miejsc pozostanie tylko gra o Puchar Prezydenta (czyli miejsca 25-32) w Płocku.

Było to ósme spotkanie obu ekip. Polska wygrała wcześniej sześć razy, jedno starcie zakończyło się remisem. Faworyt był więc oczywisty, tym bardziej, że gospodarzy wspierał niemal komplet publiczności w katowickiej hali. „Mazurek Dąbrowskiego” tym razem został odśpiewany a capella.

Prowadzeni przez duńskiego szkoleniowca Jana Pytlicka zawodnicy Arabii Saudyjskiej zapewne marzyli o przerwaniu tej złej passy.

I po 30 minutach nie byli daleko od realizacji tego planu, bo to oni prowadzili przez większą część pierwszej połowy jedną lub dwoma bramkami. Przy stanie 9:11 dobre interwencje bramkarza Adama Morawskiego i skutecznie egzekwowane przez Arkadiusza Moryto rzuty karne pozwoliły gospodarzom wyjść na prowadzenie 12:11. Minimalna różnica bramkowa (13:12) utrzymała się do przerwy.

Dobry początek drugiej połowy

Drugą cześć otworzył dwoma trafieniami Szymon Sićko i Polacy już do końca utrzymali korzystny wynik. Długo nie mogli być jednak pewni sukcesu, bo różnica stopniała w 51. minucie do jednej bramki 23:22.

Najwięcej bramek dla biało-czerwonych zdobył Arkadiusz Moryto - 9, a najlepszym zawodnikiem meczu został Szymon Sićko - 8 goli.

Polacy zapewnili sobie udział w drugie rundzie, ale awansowali do niej bez punktów - po porażkach z Francją i Słowenią.

Wcześniej w poniedziałek Francuzi pokonali Słoweńców 35:31. Mistrzowie olimpijscy zabierają ze sobą cztery punkty, a Słoweńcy dwa do następnej fazy turnieju.

Teraz rywalizacja z udziałem podopiecznych Patryka Rombla przenosi się do Krakowa. Biało-czerwoni pod Wawelem zagrają z Hiszpanią (4 pkt.), Czarnogórą (2 pkt.) i Iranem (0 pkt.)

Czytaj też: Doping nie pomógł. Polscy piłkarze ręczni rozbici przez Słowenię

Źródło:

PAP/IAR

Autor:

RDC /PL

Kategorie: