W miejscowości Laski znaleziono ekwipunek polskich żołnierzy z II Wojny Światowej. Chodzi dokładnie o przedmioty, które były używane we wrześniowej Bitwie nad Bzurą. 

Zrzutowisko zostało odkryte przez nieformalną grupę poszukiwaczy „Śladami Kampanii Wrześniowej”, które prowadziło w porozumieniu z Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków badania z użyciem wykrywaczy metali. Następnie we współpracy z Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą oraz za zgodą WKZ w Warszawie zrealizowane zostały badania archeologiczne, podczas których podjęto wszystkie elementy wyposażenia.

Michał Górny z Muzeum Ziemi Sochaczewskiej i Pola Bitwy nad Bzurą podaje, że jest to wielkie zrzutowisko przedmiotów osobistych.

— Menażki, niezbędniki, maski przeciwgazowe, pochwy od bagnetów i bagnety, mamy troszeczkę przedmiotów osobistych, między innymi portfel, mamy sprzęt do konserwacji broni, ładownicę. Ciekawym zabytkiem działającym niewątpliwie na wyobraźnię jest manierka pełna wody lub innego płynu — wymienia Górny.

Do kogo należały przedmioty?

Zdaniem archeologów przedmioty zostały zebrane przez ludność cywilną z pola Bitwy nad Bzurą i przeleżały w ziemi ponad 80 lat.

W trakcie badań natrafiono na dwa granaty — zaczepny wz. 24 i obronny wz. 33. Ze względu na obecność materiałów niebezpiecznych, na miejsce wezwana została Policja, a następnie saperzy, którzy po dokonaniu czynności służbowych umożliwili dalsze prowadzenie badań.

Udało się również ustalić, do kogo należały te przedmioty.

— Jest to sprzęt pozbierany po pułkach wielkopolskich, czego dowodem, chociażby są manierki jeszcze pruskie, startego wzoru, które były na stanie tychże pułków. Stanowisko zostało znalezione w miejscowości Laski, gdzie miał miejsce odwrót tych oddziałów we wrześniu w stronę Warszawy i Modlina — wyjaśnia Górny.

Odnalezione wyposażenie zostanie poddane konserwacji w Muzeum. Instytucja chce jeszcze w tym roku przygotować specjalną wystawę czasową.