Kibice Wisły Kraków wejdą na finał Pucharu Polski? Pogoń chce kibiców obu drużyn

  • 05.04.2024 15:44

  • Aktualizacja: 15:56 05.04.2024

Pogoń Szczecin chce wpuszczenia kibiców Wisły Kraków na finał Pucharu Polski. Kibice Białej Gwiazdy od kilku miesięcy nie jeżdżą na mecze wyjazdowe swojej drużyny. To dlatego, że PZPN ukarał klub karą trzech meczów wyjazdowych w ramach Pucharu Polski, w tym także finału Pucharu Polski na stadionie Narodowym w Warszawie. — Według nas powinni być kibice dwóch drużyn, żeby stworzyć atmosferę — zadeklarował w Polskim Radiu RDC dyrektor sportowy Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk.

Kluby nie chcą wpuszczać kibiców Wisły Kraków na swoje stadiony, więc ci od kilku miesięcy nie jeżdżą na mecze wyjazdowe. Na Wisłę Kraków nałożono zakaz wyjazdowy na mecze Pucharu Polski, po tym jak w poprzednim sezonie na murawę wrzucali race.

Prezes Wisły Kraków Jarosław Królewski zapowiedział, że jeśli kibice nie zostaną wpuszczeni na Stadion Narodowy w Warszawie, to klub odda mecz walkowerem. Z kolei Pogoń Szczecin chce wpuszczenia kibiców Wisły Kraków na finał Pucharu Polski. 

— Chcemy, aby kibice Wisły obejrzeli mecz z trybun — zadeklarował w „Magazynie Sportowym RDC” dyrektor sportowy Pogoni Szczecin Dariusz Adamczuk. — Według nas powinny być kibice dwóch drużyn, żeby stworzyć atmosferę. Pamiętamy, co się stało rok czy dwa lata temu, jak nie weszli kibice Lecha — zaznaczył.

Kibice nie wejdą na stadion?

Dwa lata temu ponad 14 tysięcy kibiców Lecha Poznań nie weszło na stadion. Protestowali przeciwko zakazowi wnoszenia elementów oprawy meczu.

Ekspert sportowy RDC Tomasz Sokołowski stwierdził podczas audycji, że jako piłkarz nie umiałby pogodzić się z decyzją klubu.

Na pewno jakby prezes mi powiedział, że jeżeli kibice nie wejdą, to drużyna nie przyjedzie i odda walkowerem, to ja bym tam na piechotę poszedł i ten mecz rozegrał. Przede wszystkim bym się nie zgodził z tym, ale pewnych rzeczy też nie można przekroczyć i nawet jak dostaną taką zgodę jednorazową, chciałoby się, żeby do takich sytuacji nie dochodziło, ale też, żeby były respektowane zarządzenia — powiedział Sokołowski.

Właściwe rozwiązanie?

Były selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Engel ocenił, że trudno wskazać właściwe rozwiązanie.

Z pewnością z jednej strony trzeba stać po stronie prawa. Skoro jest kara, to trzeba ją respektować. Z drugiej strony jest to niesamowite święto futbolu. Jeśli będzie połowa stadionu pusta, no to nie będzie to takie święto, jakie być powinno — zaznaczył Engel.

Prezes PZPN Cezary Kulesza zadeklarował za pośrednictwem portalu X, że jest otwarty na rozmowy. Zastrzegł jednak, że związek musi działać w granicach obowiązujących procedur formalnych. 

Czytaj też: Radom współorganizatorem meczu reprezentacji Polski U-21 z Macedonią Północną

Źródło:

RDC

Autor:

Mikołaj Cichocki/DJ