Śmiertelny wypadek pod Górą Kalwarią. Kierowca zostanie przesłuchany po wytrzeźwieniu

  • 10.04.2023 16:25

  • Aktualizacja: 16:29 10.04.2023

Kierujący samochodem osobowym w Tomicach pod Górą Kalwarią, które uderzyło w latarnię, zostanie przesłuchany po tym, jak wytrzeźwieje. W wyniku zdarzenia zmarł jeden z pasażerów.

W poniedziałek rano w Tomicach pod Górą Kalwarią kierowca bmw stracił panowanie nad samochodem i uderzył w latarnię. W pojeździe było pięć osób.

- Trzy osoby na skutek doznanych obrażeń zostały przetransportowane karetkami do szpitala - przekazał młodszy aspirant Piotr Krat z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Jedna z tych osób, 20-letni mężczyzna, zmarł w szpitalu. Natomiast czwarty z pasażerów miał lekkie obrażenia i nie trafił do szpitala - wynika z informacji policji.

Kierowca uciekł

20- letni kierowca oddalił się z miejsca wypadku. - Patrol zatrzymał tego mężczyznę - powiedział mł. aspirant Krat. Zaznaczył, że było to niedaleko miejsca zdarzenia. Kierowca miał ponad pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

Krat nie był w stanie powiedzieć, kiedy zostaną postawione zarzuty kierowcy. Przypomniał, że aby policja mogła wykonać czynności, osoba musi być trzeźwa. - Po wytrzeźwieniu na pewno będą prowadzone czynności - zapewnił. Nie mógł sprecyzować, czy stanie się do jeszcze w poniedziałek wieczorem czy we wtorek. Na razie nie wiadomo również, jakie zarzuty będą postawione kierowcy.

Kierowca przebywa w pomieszczeniu dla osób zatrzymanych na komendzie w Piasecznie.

Czytaj też: Mniej wypadków i kradzieży. Poprawa bezpieczeństwa na siedleckich ulicach

Źródło:

PAP

Autor:

RDC /PL

Kategorie: