Mazowsze. WOPR z dofinansowaniem od samorządu województwa

  • 09.05.2022 16:49

  • Aktualizacja: 14:21 30.08.2022

Jedenaście mazowieckich jednostek ratownictwa wodnego otrzyma w sumie 420 tys. zł wsparcia od samorządu województwa. Marszałek Adam Struzik podpisał umowy z przedstawicielami WOPR i pogratulował im z okazji jubileuszu 60-lecia służby.
- Nie ma piękniejszej służby niż służba ratownicza - powiedział marszałek województwa Adam Struzik, dziękując WOPR-owcom za ich pomoc na Mazowszu. - Ratownictwo wodne jest dla nas ważne, bo problem utonięć jest naprawdę poważny. W zeszłym roku w Polsce utonęło 168 osób, 20 z nich na Mazowszu. Dla nas to o dwadzieścia tragedii za dużo - podkreślił Struzik.

Mówił też o problemie brawurowych skoków do wody, które nawet jeśli nie kończą się śmiercią, to często niepełnosprawnością lub długotrwałą rekonwalescencją. Samorząd Mazowsza próbuje przeciwdziałać wypadkom nad wodą, prowadząc m.in. akcje tzw. "czarnych punktów", czyli oznaczając miejsca, w których doszło do utonięć. Z drugiej strony - atrakcyjność mazowieckich akwenów i kąpielisk samorządowców cieszy i chcieliby ten stan utrzymać.

- Tym bardziej cenimy sobie waszą ochotniczą pracę - powiedział do ratowników podczas uroczystego podpisywania umów o dofinansowanie marszałek Adam Struzik.

420 tys. zł dla WOPR-owców z Mazowsza

Po 39 tys. zł dofinansowania otrzymało jedenaście mazowieckich jednostek ratownictwa. Środki te są przeznaczone na utrzymanie gotowości ratowniczej i operacyjnej oraz prowadzenie działań ratowniczych. W sumie samorząd województwa przeznaczył na ten cel 420 tys. zł.

- Dzięki nim będą mogły doposażyć swój sprzęt, wykonać jego konserwację, czy kupić paliwo - mówił marszałek województwa. - Przeciętnie około 40 tys., czasami troszeczkę więcej, otrzymało 11 wodnych pogotowi ratunkowych z Mazowsza i mam nadzieję, że to się przyczyni do ich sprawnego działania i niesienia pomocy ludziom w takich sytuacjach zagrożenia życia na akwenach. Praktycznie są to jednostki z całego Mazowsza - tłumaczył.

- Szczególnie ważne jest utrzymanie sprzętu - mówił Andrzej Grabkowski, prezes Środowiskowo-Lekarskiego WOPR w Radomiu. - Bez sprzętu ratownictwa wodnego praktycznie nie ma. Szybkość reakcji, dopłynięcie do osoby, która potrzebuje pomocy czy bardzo modne w tej chwili sporty wodne, czyli windsurfing, kitesurfing, skutery wodne. Ten sprzęt musimy mieć profesjonalny i na to te dotacje są przeznaczane - dodał.

Potrzebni ludzie

Jacek Kolanko z Nowodworskiego WOPR zwrócił uwagę na to, że szczególnie potrzeba jednak ludzi do pomocy.

- Tych ludzi nie można sobie kupić. Jest coraz mniej wolontariuszy, coraz mniej ratowników wodnych i w tym kontekście finanse nam nie pomogą. Inicjatywy, które sami musimy podejmować, starać się pozyskiwać nowych ludzi, ale z drugiej strony, jak się uda je już pozyskać, to dobrze jest mieć co im przekazać. I stąd fundusze Urzędu Marszałkowskiego, które wspierają, pomagają nam - wyjaśnił.

W sumie od 2016 roku Mazowsze przeznaczyło dla WOPR 2,1 mln zł.

Struzik złożył też "woprowcom" życzenia z okazji 60-lecia ich służby. Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe powstało w kwietniu 1962 roku. Do 2012 WOPR posiadała uprzywilejowaną pozycję w ratownictwie, należąc – wraz z GOPR i TOPR – do trzech wyróżnionych specjalistycznych organizacji ratowniczych. Obecnie zadania z zakresu ratownictwa wodnego mogą wykonywać różne podmioty, jeśli uzyskają zezwolenie z MSWiA. Coraz częściej taką służbę pełnią m.in. ochotnicze straże pożarne.



Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Adam Abramiuk/PL