Z raportu kontroli Rzecznika Praw Obywatelskich w areszcie na Grochowie wynika, że strażnicy mają wiele nadgodzin, brakuje podstawowych środków czystości, a najbliższy szpital dla osadzonych jest w Łodzi. Według RPO rekordziści w grochowskim areszcie wypracowali nawet 900 nadgodzin od początku roku. Średnio na pracownika aresztu przypada ich 357.
Areszt dla matki podejrzanej o zabójstwo miesięcznej córki (autor: zdjęcie ilustracyjne)
W raporcie biuro zwróciło także uwagę na brak np. długopisów, papieru toaletowego, czy mydła. Dla Adama Bodnara niepokojącym jest też to, że po likwidacji placówki przy Rakowieckiej najbliższy szpital dla osadzonych znajduje się dopiero w Łodzi. Biuro rzecznika przekazało raport z kontroli Dyrektorowi Generalnemu Służby Więziennej 3 września.
- Nie otrzymaliśmy żadnych dokumentów ws. sytuacji w areszcie na Grochowie - powiedział RDC Zbigniew Śpiewak ze Służby Więziennej. - Raport powinien zostać przesłany na piśmie zaraz po dokonaniu tej kontroli. Niestety zanim Rzecznik Praw Obywatelskich przesłał raport, upublicznił go wcześniej w internecie. W związku z pojawieniem się tej publikacji dyrektor okręgowy służby więziennej w warszawie powołał zespół specjalistów w celu zweryfikowania informacji zawartych w tym raporcie - tłumaczył Śpiewak.
Śpiewak odniósł się jedynie do informacji o braku szpitala. Zapewnił, że osadzeni pod specjalnym nadzorem korzystają z opieki zwykłych warszawskich szpitali. Kontrola w areszcie na Grochowie została przeprowadzona 17 lipca.
