Śmieci, bezdomni i dziki parking. Przestrzeń na Ursynowie straszy mieszkańców

  • 14.12.2023 06:49

  • Aktualizacja: 08:25 14.12.2023

Mieszkańcy Ursynowa domagają się uprzątnięcia i zagospodarowania terenu po dawnym bazarku przy ul. Surowieckiego. Przestrzeń zamieniła się w dziki parking i noclegownię dla osób w kryzysie bezdomności, a dookoła zalegają sterty śmieci. Konieczna jest interwencja urzędu dzielnicy, lecz sprawa nie należy do najłatwiejszych. Roszczenia byłych właścicieli tego terenu uniemożliwiają dzielnicy podjęcie działań. 

Wszechobecne śmieci, bezdomni i dziki parking. Teren po byłym bazarku przy ul. Surowieckiego na Ursynowie straszy mieszkańców, którzy domagają się uprzątnięcia i zagospodarowania przestrzeni. 

Radny dzielnicy Ursynów Antoni Pomianowski wskazuje, że sprawa nie jest prosta ze względu na roszczenia wobec tego terenu.

Ten teren jest problematyczny, bo jest objęty roszczeniami byłych właścicieli, w związku z czym nie można go sprzedać ani zabudować w tym momencie. Leży w gestii urzędu dzielnicy. Ja jeszcze przed pandemią, jako wiceburmistrz, podejmowałem działania, w wyniku których został on uprzątnięty. Zniknęły wraki, które tam stały od lat — tłumaczy Pomianowski.

Potrzebna kolejna interwencja?

Mieszkańcy jednak skarżą się, że ponownie zalegają tam sterty śmieci i zamieszkują osoby bezdomne. 

Konieczna będzie kolejna interwencja urzędu, który jest zarządcą tego terenu. Plan miejscowy zakłada zabudowę albo mieszkaniową bloków, albo budynków usługowych, gastronomicznych — wyjaśnia Pomianowski.

Oficjalnie miejsce należy do dzielnicy. W ostatnich latach zostały jednak zgłoszone roszczenia byłych właścicieli lub ich następców prawnych, co blokuje możliwość zagospodarowania terenu. Obecnie trwają postępowania mające uregulować jego status.

Czytaj też: W Śródmieściu powstanie kolejna hala sportowa. „To największa inwestycja”

Źródło:

RDC

Autor:

RDC /JD