Prace na placu w centrum Warszawy rozpoczęły się od zamknięcia wschodniej części. - Wygrodzony zostanie także wokół kościoła świętego Aleksandra oraz parking po północnej stronie placu. Ruch samochodowy zostanie skierowany na drugą, zachodnią jezdnię, po stronie Ministerstwa Rozwoju i Technologii. Kierowcy będą poruszać się nią w obu kierunkach. Wyłączony z ruchu zostanie także fragment placu Trzech Krzyży pomiędzy Nowym Światem i Bracką - podaje rzecznik ratusza Jakub Leduchowski.

Zmiany w komunikacji 

Zmieniły się też trasy niektórych linii autobusowych. - 108, 109, 127, 155, 518 oraz nocne, N33 i N83 - podaje Leduchowski.

Autobusy linii 108 nie będą podjeżdżały ulicą Książęcą do pl. Trzech Krzyży, tylko będą zaczynały i kończyły kursy na Kruczkowskiego na przystanku Książęca 02. Pojazdy linii 109, 155, 127, N33 i N83 w kierunkach: Torwar, Zajezdnia Woronicza, PKP Piaseczno i Browarna pojadą Al. Jerozolimskimi, Nowym Światem i ul. Książęcą.

Autobusy linii 518 nie dojadą do pl. Trzech Krzyży tylko z Nowego Światu skręcą w Aleje Jerozolimskie, potem w ulicę Marszałkowską i zakończą trasę na przystanku Centrum 02. W kierunku Nowodwory do swojej trasy pojadą ulicą Marszałkowską i Świętokrzyską.

Mieszkańcy Warszawy obawiają się jeszcze większych kłopotów komunikacyjnych.

Betonoza?

Kuba Czajkowski ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze chwali zmiany w organizacji ruchu, ale krytykuje... betonozę. Na historycznym placu zamiast drzew, krzewów i ławek, będzie wielki parking.

- Zdecydowanie krok w dobrą stronę, że będzie można połączyć rondo de Gaulle'a z Al. Ujazdowskimi, żeby mieć taką trasę rowerową na górze skarpy w osi północ-południe. Natomiast co do zieleni, spośród z kilkudziesięciu zaprojektowanych drzew, ostały się tylko cztery. To jest skandaliczna betonoza - mówi. 
 
Jednak według aktywistów,  tym razem to nie jest wina miasta.
 - Tylko służb konserwatorskich, które wbrew temu, jak wyglądał plac przed wojną, nie dopuściły do przywrócenia zieleni. Zdecydowanie najbardziej brakuje wysokich drzew i zieleni, żeby ten plac nie był jednym wielkim oceanem asfaltu, a przestrzenią dla ludzi - wyjaśnia.
   
Wieczorem drogowcy przeniosą cały ruch kołowy na jedną stronę kościoła św. Aleksandra. To według Miasto jest Nasze dobre, ale niestety chwilowe rozwiązanie.

- Plac Trzech Krzyży zdecydowanie potrzebuje bardziej kompleksowej przebudowy, gdzie droga dla samochodów byłaby tylko po jednej stronie kościoła, tak jak to zobaczymy teraz podczas przebudowy. I taki był projekt ponad 10 lat temu - wskazuje.

Objazdy na pl. Trzech Krzyży

W związku z przebudową wyznaczony zostanie lewoskręt, pozwalający kierowcom pojechać z Nowego Światu w ul. Książęcą w dół. Drugi pas ulicy będzie prowadził na wprost. Wyjazd z Książęcej na plac możliwy będzie wyłącznie w prawo (w Nowy Świat) lub w lewo (na plac w stronę Al. Ujazdowskich).

Na ul. Wiejskiej wprowadzony zostanie ruch dwukierunkowy pomiędzy ul. Frascati a Wiejską. Na tym odcinku będzie obowiązywał też zakaz zatrzymywania się. Parkowanie zostanie dopuszczone wyłącznie na wyznaczonych do tego miejscach. Obowiązywać będzie nakaz skrętu z ul. Wiejskiej w Prusa i z Prusa w Wiejską.

Na ul. Hożej, przy samym wjeździe na plac, wygrodzony zostanie prawy pas jezdni. Z drugiego będzie można skręcić wyłącznie w ul. Mokotowską.

Kierowcy nie pojadą z pl. Trzech Krzyży w ul. Mokotowską ani w kierunku ul. Wiejskiej.

Co z pieszymi przez remonty na pl. Trzech Krzyży?

Piesi będą mogli swobodnie poruszać się dookoła placu. Większość chodników nie zostanie wygrodzona. Wyjątkiem będzie trotuar na trójkątnym skwerze. W konsekwencji zlikwidowane zostaną przejścia dla pieszych prowadzące do tego chodnika od strony ministerstwa i przy kościele. Pozostawione zostanie przejście w poprzek placu – na miejscu istniejącego. Drogowcy przez cały czas prac zapewnią także dojście do kościoła.

Przebudowa tej części placu potrwa do listopada - potem drogowcy przeniosą się na zachodnią stronę. Wszystkie prace powinny zakończyć się na początku 2023 roku.

Czytaj też:  „Masakra, dramat”. Kierowcy o sytuacji na ulicach Mokotowa: nawet pół godziny dłużej